Tu latem i jesienią czuć ferment. Nie żeby okoliczni mieszkańcy jacyś niespokojni byli, po prostu drzewa owocowe rosną tu na każdym kroku. A jabłek i gruszek nikt nie zbiera. Chociaż nie, w parku widziałam starszą panią, która schylała się po te zdziczałe jabłuszka. Sady Żoliborskie to też słynna perełka PRL-owskiej architektury mieszkaniowej z lat 60.Czytaj dalej „Sady Żoliborskie”
Category Archives: Architektura
Park Żeromskiego
Park w samym sercu Żoliborza, przy pl. Wilsona, wkomponowany w jeden z fortów Cytadeli. Nieduży i bardzo popularny. Tłumy ludzi, zwłaszcza przy Prochowni i na placu zabaw. Ale można znaleźć też spokojniejsze zakątki, zwłaszcza jak się powspinać. Z pustego dzbana to i Alina nie naleje. Fontanna nieczynna, podobnie jak ta w Parku Fosa. Fort, wCzytaj dalej „Park Żeromskiego”
Fosa i Stoki Cytadeli
W dzień taki jak dzisiaj, czyli w upał 30-stopniowy najlepszym wyjściem było wyjście do parku, i to możliwie gęsto zadrzewionego. Okolice rosyjskiej twierdzy są idealne – drzew tu dostatek, głębokie wąwozy po dawnej fosie, skarpa warszawska tudzież wysokie ceglane mury zapewniają kojący cień. Jedyny minus to komary, ale te w tym roku atakują właściwie wszędzie.Czytaj dalej „Fosa i Stoki Cytadeli”
Military area
Ostatni zamieszkały fragment Starego Żoliborza wciśnięty między Cytadelę, ul. Mickiewicza i tory kolejowe. Ubocza i peryferia. Trochę tu surowo i wojskowo. I ceglasto. Szare cegły wielkich wojskowych kamienic i czerwone Cytadeli. Niebo też szare i zachmurzone, a więc spacer trochę melancholijny. W okolicach al. Wojska Polskiego jeszcze trochę lekkości. Dzisiaj można pojechać SKM-ką do WieliszewaCzytaj dalej „Military area”
Włóczęga
Dzień Włóczykija jest wprawdzie jutro, ale tytuł dzisiejszego wpisu sam mi się nasunął, gdy mijałam mury kina „Elektronik” przy sławetnym „elektroniku”, czyli żoliborskim technikum elektronicznym, którego absolwentami są m.in. dwaj moi bracia – rodzony i cioteczny. Szkoła jest gigantyczna i obecnie mieści się też przy niej warszawska „filmówka”. Niedawno kanał AXN (czy może ATM?) przypomniałCzytaj dalej „Włóczęga”
Żoliborz Oficerski
Część Żoliborza Oficerskiego zwiedziłam już w ostatnią sobotę, ale dzisiaj wybrałam się na dokładniejsze oględziny. Wypastowałam kamasze, napełniłam manierkę i pomaszerowałam na wojskowe osiedle. A tam cisza, spokój, ład i porządek. Bardzo elitarnie, choć taką nieco już przykurzoną i przyrdzewiałą elitarnością, którą bardzo lubię. Tu i tam jakaś rudera, tu i tam jakiś nowy budynek.Czytaj dalej „Żoliborz Oficerski”
Na straganie w dzień targowy
Mam blisko domu dwa dobrze zaopatrzone bazarki, ale postanowiłam dzisiaj odwiedzić z siatką sobotni Targ Śniadaniowy niedaleko Pl. Inwalidów. Jedzenia dużo, ale przyznam, że byłam z lekka rozczarowana ofertą. Nie jest to miejsce na codzienne zakupy, raczej na posmakowanie tego czy owego, a niektórych wystawców kojarzę z bożonarodzeniowych jarmarków i innych tego typu imprez. ZanimCzytaj dalej „Na straganie w dzień targowy”
Park Żołnierzy „Żywiciela”
Miałam być dzisiaj zupełnie gdzie indziej, dalej, ale zapomniałam maseczki (do autobusu) i trzeba było naprędce zmienić plany. I wyszło całkiem nieźle, bo ta część Starego Żoliborza, tzw. Żoliborz Spółdzielczy, jest bardzo przyjemna, choć też niestety pogrodzona płotami. Ale na szczęście nie cała. Repertuar zgodny z nazwą, architektura socrealistyczna. Ale co, nieładna? Między niektóre blokiCzytaj dalej „Park Żołnierzy „Żywiciela””
Klimat dawnego Żoliborza
Taki zachęcający podpis ma mural na jednym z budynków przy Urzędzie Dzielnicy Żoliborz, ale szczerze mówiąc dzisiejszy spacer w okolicach tegoż urzędu nie był zbyt ciekawy. Głównie chyba dlatego, że osiedla, czy jak to tutaj zwą „kolonie” Starego Żoliborza są starannie zabezpieczone płotami przed takimi jak ja łazęgami. Na wychuchane podwórka można sobie tylko popatrzećCzytaj dalej „Klimat dawnego Żoliborza”
Żoliborz Dziennikarski
Kurz bitewny opadł, wyborcza noc odespana, można wybrać się na dalsze odkrywanie Historycznego Żoliborza. Dziennikarze przed wojną nie mieszkali może tak luksusowo jak urzędnicy (odwrotnie niż dzisiaj), ale za to ciekawiej. Do tego niespodziewany dla mnie akcencik z lat 60-tych. Nie wiem, co się stało temu drzewu, ale ja bym się tu doszukiwała jakiegoś objawienia.Czytaj dalej „Żoliborz Dziennikarski”