Uchodźca

Borrow take in a dog and take it for a walk. Nie ja wprawdzie przygarnęłam, ale byłam obecna przy przygarnianiu i bezpański kundelek z Charkowa zapamiętał mnie, mam nadzieję, jako członka nowego stada. Jak na uchodźcę ze strefy wojennej jest bardzo wesoły i żywiołowy. Musi sobie jeszcze tylko ułożyć stosunki z Sunią, która na razieCzytaj dalej „Uchodźca”

Al. Szucha

Czyli przedostatni odcinek okolic Marszałkowskiej – po stronie wschodniej. Aleja pojawiała się na blogu już dwukrotnie – przy okazji spacerów Traktem Królewskim, który na tym odcinku bardzo zbliża się do Marszałkowskiej oraz przy okazji marszu protestacyjnego przeciw ustawie antyaborcyjnej, mieści się tu bowiem Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez Panią Magister. Będzie trochę politycznie, chociaż staram sięCzytaj dalej „Al. Szucha”

Krokus

Draw a snowdrop crocus. Przebiśniegi rysowałam w ubiegłym roku, więc w tym – inny wiosenny kwiatek. Nie z natury co prawda, bo jeszcze nie kwitną. *** No i mamy wojnę. W zimowym „Przekroju”, poświęconym w dużej części Rosji, znalazłam tekst, który trochę rozjaśnia, skąd się to wszystko bierze. W podstawówce, chyba w czwartej klasie, poszedłemCzytaj dalej „Krokus”

Żoliborz „skandynawski”

Między ścieżką przyrodniczą nad Wisłą a terenami wokół Centrum Olimpijskiego. „Warownia Jomsborg” stanowi replikę jednego z kilku typów grodów obronnych jakie budowali Wikingowie w IX i X wieku. Zabudowania wewnętrzne wzorowane są na analogicznych obiektach istniejących w Skandynawii oraz na terenach osadnictwa skandynawskiego sprzed tysiąca lat. Warownia objęta jest patronatem Państwowego Muzeum Archeologicznego. Funkcjonuje jakoCzytaj dalej „Żoliborz „skandynawski””

Dęby Młocińskie

W okolicach Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego „Dęby Młocińskie” byłam już w lipcu, ale wtedy tylko przeszłam wzdłuż ciemnozielonej, gęstej ściany. Zanurzenie się w głąb zostawiłam na jesień, bo spacery po lesie jesienią są najpiękniejsze. Zwłaszcza po dłuższej spacerowej przerwie. Zwłaszcza po poranku spędzonym na dłubaniu przez okulistę w oku. I zwłaszcza po dwóch tygodniach ostrego zapieprzu wCzytaj dalej „Dęby Młocińskie”

Plac Zamkowy

Poszłam dzisiaj się opowiedzieć. Że ja zostaję. Poszłam, żeby zrobić trochę tłumu, bo szczerze mówiąc nie wierzyłam w powodzenie tej inicjatywy. Jak się okazało, niesłusznie. Nie zdążyłam na przemówienie Tuska (czego specjalnie nie żałuję), bo utknęłam w korku. Załapałam się za to na Owsiaka. Pokrzyczałam, poskandowałam, poklaskałam i poświeciłam komórką. I tyle. Czy zrobiło toCzytaj dalej „Plac Zamkowy”

Koneser

Spóźniłam się na wystawę Beksińskiego (zabrakło biletów), ale zdążyłam na wystawę Banksy’ego, chyba jeszcze lepszą, w praskim Koneserze, czyli centrum handlowo-kulturalnym w dawnej wytwórni wódek. Miejsce drogie i snobistyczne, ale wystawy świetne. Na początek trochę zaangażowanej polityki, czyli Banksy i jego prowokacje oraz instalacje: …i trochę pandemicznego humoru: Można też obejrzeć filmik z przygotowań doCzytaj dalej „Koneser”

Dworzec Gdański

Kolejny zaległy wpis, z 1 listopada (poprzedni spacer był z 30 października). Postanowiłam wesprzeć handlarzy kwiatów i zniczy i w ramach akcji „Kup Pani chryzantemę” udałam się pod Arkadię, gdzie zorganizowano jeden z punktów sprzedaży świątecznych gadżetów. Jako że była niedziela i Arkadia była zamknięta, ludzi było niewiele (handlarzy też). Z wyborem kwiatów też miałamCzytaj dalej „Dworzec Gdański”