Columba palumbus

Czyli największy polski gołąb – jeden z trzech gatunków, które pojawiają się w moim ogródku. Pozostałe to sierpówki i zwykłe gołębie miejskie. (Sierpówkę zdjęłam w ubiegłym roku w sierpniu . Grucha podobnie). Przyroda trochę się zrehabilitowała i widząc, że nie mogę wyjść do natury (leje), przysłała trochę natury do mnie. Kolejny ptak do mojej „windowCzytaj dalej „Columba palumbus”

Pica pica

Count the birds in your garden. Wypatrzyła, że wróble wpadają do mnie się napić i zaczęła mnie odwiedzać, ale jest bardzo ostrożna. Dzisiaj przyłapałam ją na gorącym uczynku, gdy wróciłam z wizyty u Mniejsza o To, Kogo. Przez zamknięte okno nie zauważyła, że się jej przyglądam. Fascynujące, bardzo inteligentne ptaki. Jak podaje Wikipedia, jako jedyneCzytaj dalej „Pica pica”

Czas na kąpiel

Make a bird bath (an upside-down bin lid will do). Zrobiło się cieplej, więc poidełko zaczęło służyć także za wanienkę. Wanienka nie z pokrywki, ale ze znicza (też się nadaje). Miałam lepszą, ale pękła podczas mrozów i przecieka. Ta jest trochę za mała i wróble (oraz sikory – modraszki i bogatki) strasznie chlapią. Ale obserwowanieCzytaj dalej „Czas na kąpiel”

„Window list” #1

Count the birds in your garden. Maybe you could keep a „window list” of what you’ve seen? Yes, I could. Odwiedził mnie z kumplami na początku marca. Napiwszy się, kumple odlecieli, a on został, bo wypatrzył nasiona słonecznika, które wysypałam w doniczkach. Mój „ogródek” jest może niezbyt duży, ale odwiedza go sporo ptaków. A jeszczeCzytaj dalej „„Window list” #1″