Marzec

Koniec miesiąca i koniec kwartału, koniec realizacji mojego Jaśnie Planu. Cele na te trzy miesiące były trzy, udało się zrealizować jeden, za to najważniejszy i najtrudniejszy – ZMIANĘ PRACY. Nie było łatwo, było nerwowo, dużo komplikacji, czekania w niepewności, wątpliwości i obaw, ale dzisiaj złożyłam prośbę o rozwiązanie umowy i została ona przyjęta. Uwalniam sięCzytaj dalej „Marzec”

Kopa Cwila

Start bagging Shetland’s 19 Marilyns… Dawno na blogu nie było „recepty od natury”. Wybrałam się więc dzisiaj zdobyć kolejną górę z Korony Warszawy (po Gnojnej Górze, Kopcu Czerniakowskim i Górce Moczydłowskiej). Dzisiaj była Kopa Cwila, jedna z dwóch „gór” ursynowskich, na Ursynowie Północnym. Według słownika słowo „kopa” oznacza „zaokrąglony wierzchołek górski” i wszystko się zgadza,Czytaj dalej „Kopa Cwila”

Al. Szucha

Czyli przedostatni odcinek okolic Marszałkowskiej – po stronie wschodniej. Aleja pojawiała się na blogu już dwukrotnie – przy okazji spacerów Traktem Królewskim, który na tym odcinku bardzo zbliża się do Marszałkowskiej oraz przy okazji marszu protestacyjnego przeciw ustawie antyaborcyjnej, mieści się tu bowiem Trybunał Konstytucyjny, kierowany przez Panią Magister. Będzie trochę politycznie, chociaż staram sięCzytaj dalej „Al. Szucha”

Plac Zbawiciela i okolice

Plac został wytyczony jako jeden z placów gwiaździstych Osi Stanisławowskiej, a swoją nazwę wziął od stojącego przy nim kościoła Najświętszego Zbawiciela. Znany z płonącej tęczy i knajp obleganych przez warszawskich hipsterów. Zahaczyłam już o niego przy okazji jednego ze spacerów wzdłuż Traktu Królewskiego, więc dzisiaj tylko jego część zachodnia. Kino „Luna” przetrwało transformację ustrojową iCzytaj dalej „Plac Zbawiciela i okolice”

Więcej kamienic

Czyli okolice Politechniki – Koszykowa, Lwowska, Noakowskiego, Śniadeckich. Kamienice tutejsze wchodzą na wyższy poziom – w sensie dosłownym, bo większość z nich to potężne, wysokie gmaszyska. Jedynym niższym budynkiem jest wciśnięta między nie kolejna z warszawskich hal targowych – Koszyki. Architekt Artur Gurney, pochodzenia szkockiego, zaszalał projektując tę kamienicę na Lwowskiej. Jest to chyba mojaCzytaj dalej „Więcej kamienic”

Marszałkowska, część zachodnia – part II

Między Hożą a Koszykową. Zabudowa podobna jak w części północnej – od Marszałkowskiej socrealizm, w głębi mieszanina różnych stylów. Poniżej kilka z nich: Luksusowy budynek przetrwał wojnę, zachowały się na nim ślady po kulach. Wykończony został szlachetnymi materiałami – piaskowcem na elewacji, marmurami na klatce schodowej, wapieniem w bramie, chromoniklowanymi ramami drzwi w hallu. WCzytaj dalej „Marszałkowska, część zachodnia – part II”

Marszałkowska – część zachodnia

Ale tylko do Hożej. Niedzielny spacer po wschodniej części dał mi się we znaki. Odcinek Marszałkowskiej między Alejami Jerozolimskimi, Hożą i Chałubińskiego jest również bardzo wielkomiejski, ale widać i tu, że wojna zrobiła swoje. Stare kamienice wymieszane są z nowszymi, a gdzieniegdzie zieją dziury, zapełnione skwerami lub parkingami. Przy samej Marszałkowskiej nie ma właściwie niczegoCzytaj dalej „Marszałkowska – część zachodnia”

Wiosna w gaciach

No, właściwie to w Gaci. Z okazji Dnia Wagarowicza i Światowego Dnia Lasu zrobiłam sobie dzisiaj wagary i ruszyłam do Parku Leśnego Bemowo na bielańskim Radiowie. Radiowo zaś leży na terenach dawnej wsi „ulicówki” o nazwie Gać. Gać od gacenia, czyli okładania ścian domu mchem, słomą i liśćmi. Ja zaś się dziś odgaciłam, czyli poCzytaj dalej „Wiosna w gaciach”

Marszałkowska – część wschodnia

Między Al. Jerozolimskimi a Piękną. Chyba najbardziej miejska część Warszawy – poza skrawkami zieleni na podwórkach nie ma tu ani jednego parku czy choćby skwerku. Jeno bruk, asfalt i mnóstwo samochodów. Zabudowa to z jednej strony socrealistyczny MDM, bloki z lat 60. i przedwojenne kamienice, gdzieniegdzie zaplombowane nowszymi budynkami. Wszystko to wymieszane w kotle powojennychCzytaj dalej „Marszałkowska – część wschodnia”

Od Placu Konstytucji do Zbawixa

Czyli powrót na Marszałkowską. Dzisiaj krótki odcinek po wschodniej stronie, między Piękną a Mokotowską. I dwoma tytułowymi placami. Mieszanka socrealizmu i przedwojennej Warszawy, przeplatana współczesnym luksusem. Zbiory biblioteki liczą ok. 1,5 mln woluminów, co czyni ją jedną z największych bibliotek publicznych w Polsce. I tu małe a propos: Przeczytałam ostatnio książkę o książce, czyli „HistorięCzytaj dalej „Od Placu Konstytucji do Zbawixa”