Archiwum miesięczne: Styczeń 2022
Sie ma!
Imprezowym krokiem, lekko chwiejnym po dwóch kieliszkach urodzinowego wina wracałam dzisiaj do domu przez centrum miasta i obejrzałam – jak się okazało – ostatnie, jubileuszowe owsiakowe „światełko do nieba”. Co niniejszym uwieczniam.
Fort Czerniaków
Make a list of broch sites you’d like to visit and tick one off the list. Śródmiejskie ulice i ich zgiełk zmęczyły mnie nieco, odhaczyłam więc dzisiaj kolejny „broch”, czyli twierdzę, a konkretnie fort tejże twierdzy, Twierdzy Warszawa, pozostawionej warszawiakom w spadku przez Rosjan. Fort Czerniaków leży oczywiście na Sadybie, nie na Czerniakowie, ale takieCzytaj dalej „Fort Czerniaków”
Jadłodajnia
Feed the birds in your garden. Późno się zorientowały, co to takiego wisi na moim balkonie – dziwne, bo w zeszłym roku też wisiało i szybko został z niego tylko patyk. Widocznie zapomniały. Ale pierwszy (pierwsza) już dzisiaj zapełnił brzuch do pełna. Wcinał i popiskiwał z radości. Wanienka z wodą znowu pękła na mrozie –Czytaj dalej „Jadłodajnia”
Niebieski Poniedziałek
To był prawdziwy Blue Monday… Poniedziałek, godz. 9:59. Poniedziałek, godz. 13:39 Spacery na razie muszę zawiesić na kołku, więc te parę zimowych impresji musi wystarczyć.
Ściana Wschodnia
Różne są gniazda rodzinne – moje wygląda tak. Nie chodzi oczywiście o to na drzewie, ale o ten budynek za nim. Nie był to co prawda pierwszy mój adres w Warszawie, ale pierwszy, który dobrze pamiętam. Mieszkałam tam kilka lat u dziadków, bo mieszkanie w przedwojennej czynszowej kamienicy na Starej Pradze nie bardzo nadawało sięCzytaj dalej „Ściana Wschodnia”
Ewolucja
Warszawskie Muzeum Ewolucji w Pałacu Kultury i Nauki przy takim np. berlińskim Muzeum Historii Naturalnej wygląda jak ubogi krewny, ale nie znaczy to, że nie jest warte odwiedzenia. Polska paleontologia sroce spod ogona nie wypadła, w latach 60. XX w. odbyły się np. Polsko-Mongolskie Wyprawy Paleontologiczne na Pustynię Gobi, prawdziwe paleontologiczne Eldorado, z którego pochodziCzytaj dalej „Ewolucja”
City
No i dotarłam w swojej wędrówce wzdłuż ul. Marszałkowskiej do samego centrum Warszawy. Czyli do Placu Defilad, który dla mnie kiedyś był głównym Placem Zabaw. Ogromnym, dodajmy, bo dzisiaj można z jego jednego końca na drugi przejechać metrem. Co prawda nie było i nie ma na nim żadnej huśtawki, ale gdy pogoda była niepewna alboCzytaj dalej „City”
Pl. Grzybowski
Get out „whatever the weather” and feel the exhilaration of wind and rain snow on your face. Mam długi weekend, więc – nie ma przebacz – trzeba go wykorzystać bez względu na pogodę. Wyszłam więc dzisiaj pospacerować wśród zamieci. Nie wiem, czy uczucie, którego doznawałam, można określić mianem „exhilaration”, ale maszerowałam dzielnie, z wiatrem iCzytaj dalej „Pl. Grzybowski”
Zachęta
Zaplecza Marszałkowskiej pomiędzy Królewską a Świętokrzyską od strony wschodniej nie są zbyt atrakcyjne z zewnątrz, żeby zobaczyć coś ciekawego, trzeba wejść do środka. Na przykład do środka Narodowej Galerii Sztuki, przejętej ostatnio przez PiS. Dyrektorka już zdjęta, wystawy jeszcze nie, ale trzeba się śpieszyć, bo do gustu artystycznego dyrektora z pisowskiego nadania jakoś nie mamCzytaj dalej „Zachęta”