Moje przesilenie zimowe w tym roku przypadło kilka dni przed czasem. Harówko-nerwówka zimowa w pracy sięgnęła swojego zenitu dzisiaj, poprzedzona spektakularnym preludium w postaci zaprezentowania swojej zaspanej, rozczochranej gęby prosto z łóżka na wczorajszej konferencji on-line. Prezentacja trwała kilka sekund, ale widownia liczyła ponad setkę luda, więc na pewno parę osób zauważyło. Jedna zresztą życzliwieCzytaj dalej „Przesilenie zimowe”
Category Archives: Bez kategorii
Garaż
No więc zasadniczo jestem wrogiem samochodów – hałasują, śmierdzą, zasłaniają fajne kadry na spacerach, zastawiają chodniki. Przyznaję jednak, że czasem brakuje mi czterech kółek, bo nie wszędzie da się dojechać komunikacją zbiorową. Mam wszakże słabość do starych automobili, i to głównie tych europejskich. Efekt – jak widać na powyższym zdjęciu. Citroen 2 CV, Volkswagen TypCzytaj dalej „Garaż”
Dlaczego tu jestem?
Dlatego, że nie ma mnie tam – na ś.p. Bloxie. Akurat, gdy miałam – po raz kolejny – na niego wrócić, okazało się, że ponad rok temu ktoś wpadł na pomysł, żeby go zlikwidować, bo jest mało popularny, mało nowoczesny, w ogóle passe. Teraz jest Facebook, Instagram, Snapchat, Twitter, TikTok i co tam jeszcze ktoCzytaj dalej „Dlaczego tu jestem?”