Uchodźca

Borrow take in a dog and take it for a walk. Nie ja wprawdzie przygarnęłam, ale byłam obecna przy przygarnianiu i bezpański kundelek z Charkowa zapamiętał mnie, mam nadzieję, jako członka nowego stada. Jak na uchodźcę ze strefy wojennej jest bardzo wesoły i żywiołowy. Musi sobie jeszcze tylko ułożyć stosunki z Sunią, która na razieCzytaj dalej „Uchodźca”

Port Praski

Visit the old haaf station at Fethaland, keeping an eye open for purple saxifrage on the way. Portów rybackich w Warszawie nie ma, porty rzeczne jednak są – trzy. Odwiedziłam wczoraj jeden z nich, na Starej Pradze. Okolica od kilku lat ulega wielkim przemianom, będzie tu high-life, ale teraz można jeszcze poszwendać się po chaszczachCzytaj dalej „Port Praski”

Wiosna na wsi

Trochę faktur… Trochę kwiatów… Trochę krajobrazu… Tylko tyle i aż tyle. Po wczorajszym pierwszym dniu w Gmachu („żelbetonowym orle trójskrzydłym z torsem skalistym, przytłaczającym i onieśmielającym”) włóczęga po naszym ulubionym chwastowisku-wysypisku dała ulgę i wytchnienie. Nawet nie zauważyłam, kiedy prawie minął kwiecień.

Frascati

Okolice parlamentu odwiedzałam już na blogu dwukrotnie – raz w marcu zeszłego roku i potem jeszcze przy okazji spaceru śladami Tuwima, który mieszkał na Wiejskiej zaraz po wojnie. Dzisiaj, korzystając z pięknej, wiosennej pogody obeszłam sobie okolicę od jej bardziej zielonej strony, czyli od skarpy, która stanowi naturalną granicę między Śródmieściem Południowym a Solcem. WCzytaj dalej „Frascati”

Rudery i magnolie

Jeszcze trochę warszawskich kamienic, zanim zasłonią je drzewa. Dzisiaj trochę śródmiejskich ruder. Jedno z większych ich skupisk znajduje się tuż obok pl. Trzech Krzyży, między Hożą, Kruczą i Mokotowską. Mają swój urok (choć zapewne nie dla mieszkańców). Ucięte jak nożem wyjawiają swoje tajemnice, duchy dawnych mieszkań. Tak Śródmieście Południowe musiało wyglądać tuż po wojnie. ACzytaj dalej „Rudery i magnolie”

Rogatki

To przy nich kończy się (czy raczej zaczyna) Marszałkowska. Dzisiaj ostatni jej odcinek, między ul. Waryńskiego, Trasą Łazienkowską i Placem Unii Lubelskiej. Powstały w latach 60. modernistyczny kompleks budynków Riviery został w latach 90. zmodernizowany (czytaj: paskudnie oszpecony), ale układ okresowy szczęśliwie powrócił na elewację od strony ul. Polnej, choć jest słabo widoczny zza drzewCzytaj dalej „Rogatki”

Tymczasem na Wschodzie…

Be inspired to experience some sights and sounds from Rhoda Bulter’s poem „Fladdabister”. Whin da sun clims higher idda sky, An da hidmist fans trow da ditches lie… Słówko fans w dialekcie szetlandzkim oznacza snowdrifts, czyli zaspy śnieżne. Zaspa – wzniesienie powstałe przez nawianie śniegu. Poszukałam zatem zasp. Może nie są to klasyczne, „wysokogatunkowe” zaspy,Czytaj dalej „Tymczasem na Wschodzie…”