Łęgi wiązowo-jesionowe, grąd niski, siedliska grądowe, reliktowe olsze, dawne koryto Rudawki, skarpa warszawska – atrakcje części południowej Lasku to głównie przyroda. Nie ma tu żadnych zabytków. No, może poza jednym… Największą atrakcję tej budowli stanowi szukanie i znalezienie jej, bo nie jest zaznaczona na żadnej z leśnych mapek ani nie prowadzi do niej żaden drogowskaz.Czytaj dalej „Lasek Bielański – część południowa”
Category Archives: Przyroda
Las Bielański – UKSW
Las Bielański, czyli pozostałość Puszczy Mazowieckiej – największa bielańska atrakcja – dzisiaj objęta ochroną jako rezerwat przyrody. Prawie w samym jego środku mieści się zespół klasztorny kamedułów z kościołem pw. Niepokalanego Poczęcia NMP, eremy, czyli domki pustelnicze oraz Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Do kompleksu tego prowadzi ulica o pięknej nazwie – Dewajtis, którą przemierzyłam pieszoCzytaj dalej „Las Bielański – UKSW”
Piechotkowo – osiedle Bielany I
Czyli od tego się zaczęło. O małżeństwie Piechotków i ich bielańskich osiedlach już pisałam – przy okazji wpisów o Słodowcu, były to jednak osiedla późniejsze. Wczoraj dotarłam do tej części Bielan, od której zaczęli swoją architektoniczną działalność w latach 50. Jest to – można powiedzieć – Piechotkowo w wersji saute, ceglanej (w większości). W ponuryCzytaj dalej „Piechotkowo – osiedle Bielany I”
Grzybnia
Rok temu o tej porze zbieraliśmy jeszcze z przyjacielem grzyby, i to nawet całkiem sporo. Niestety nawet w „pewnych” miejscach we wtorek nie znaleźliśmy nic. No, może nie całkiem nic, ale o tym potem. Na razie parę informacji o rzeczonych z ostatniego, jesiennego „Przekroju”, poświęconego w dużej mierze właśnie tym – hmm, stworzeniom. „Są oneCzytaj dalej „Grzybnia”
Lasek Lindego
Ostatnie dni Złotej Polskiej Jesieni i ostatnie dni przed Narodowym Lockdownem. Lasek Lindego na Starych Bielanach – przez większość roku raczej nieciekawy, teraz ma swoje pięć minut. Kilkadziesiąt metrów dalej zostaje z niego tylko suche koryto (czy raczej korytko), które zapełnia się tylko podczas deszczu. Nie ma tu starych ani cennych drzew, ale lasek –Czytaj dalej „Lasek Lindego”
Kolejne jesienne impresje ze Starych Bielan
Okolice Szpitala Bielańskiego.
Stare Bielany raz jeszcze
Stare Bielany – im dalej na północ, tym są ładniejsze (chociaż coraz trudniej mi do nich dodreptać). Drepczę jednak, i to nie bez widocznych rezultatów (4 kilo mniej w październiku). Dobra nasza. Fragment Bielan między ul. Kasprowicza, Marymoncką i Podczaszyńskiego pocięty jest wąskimi, krótkimi uliczkami z zabudową głównie willową, w większości przedwojenną. Przypomina Stary Żoliborz.Czytaj dalej „Stare Bielany raz jeszcze”
Stare Bielany
Trochę impresji z przedwczorajszego spaceru. Widziałam już reklamy maseczek pewnej firmy z tym znakiem z kolorowych kryształków, cena 30 zł… Z niecierpliwością czekam, kiedy Swarovski wypuści swoje, z napisem WYPIERDALAĆ (cena 300 zł). A tak na poważnie – zbijanie kasy na tym proteście i jego symbolu świadczy o całkowitej degrengoladzie tego systemu. Dzisiaj Halloween, aCzytaj dalej „Stare Bielany”
Kopiec Czerniakowski
Czyli po mojemu „zwałka”. Miejsce, w które po wojnie wywożono warszawskie gruzy z czasem zarosło i stało się najlepszym miejscem zabaw osiedlowych dzieciaków. Do zakazanej dziczy można się było dostać m.in. bezpośrednio ze szkolnego boiska, przez dziurę w siatce. Czego się tam nie wyprawiało – jeździło się na sankach (jeden chłopak się niestety zabił, boCzytaj dalej „Kopiec Czerniakowski”
Łazienki Królewskie – ogród naturalistyczny
„Może październik będzie lepszy…” – pisałam niemal miesiąc temu. Chciałabyś, Typical – ale w Polsce niestety żyjesz. Jedyne, choć moralnie wątpliwe, pocieszenie, to że inni mają gorzej. U nas jeszcze głów nikomu nikt nie ucina, ani na ulicach, ani w kościołach. Mówienie o „dziczy” w odniesieniu do paru napisów i „wtargnięć” do kościołów z kartonowymCzytaj dalej „Łazienki Królewskie – ogród naturalistyczny”