Cmentarz na Wólce

Żoliborz ma Cmentarz Wojskowy na Powązkach, Bielany mają Cmentarz Komunalny Północny. Jeden z największych w Polsce i Europie – 143 ha, 800 „miejsc grzebalnych”, ok. 180 000 pochowanych ludzi. Zwykłych ludzi na ogół, nie ma tu zbyt wielu sławnych nieboszczyków. Właściwie nie sposób tu przyjść i nie natknąć się na jakiś pogrzeb. Oprócz grobów szaraczkówCzytaj dalej „Cmentarz na Wólce”

Krzyżacy, pierniki i gwiazdy

W niedzielę było miasto Tuwima, wczoraj było miasto Kopernika, czyli Toruń. Korzystając z „okienka pogodowego” wybrałam się na Kujawy, by pospacerować po gotyckiej starówce. Bardzo tu niemiecko. Zaczęłam zwiedzanie od ruin krzyżackiego zamku – bardzo malowniczych. Powykrzywiane mury przypominają formacje skalne powyginane przez procesy geologiczne. Nigdy jeszcze nie widziałam tylu gotyckich kamienic naraz. Wśród nichCzytaj dalej „Krzyżacy, pierniki i gwiazdy”

Śladem Tuwima – Warszawa

Jak na agorafobika Tuwim sporo podróżował. Choć nie zawsze były to podróże dobrowolne – najdłuższą odbył w czasie wojny, gdy w pierwszych dniach września 1939 w panice opuszczał Warszawę, by przez Rumunię, Jugosławię i Włochy dostać się do Paryża, a potem – po zajęciu tegoż przez hitlerowców – dalej, do Portugali, a później do Brazylii,Czytaj dalej „Śladem Tuwima – Warszawa”

Śladem Tuwima

Przeczytałam właśnie biografię Juliana Tuwima – „Wylękniony bluźnierca” Mariusza Urbanka i postanowiłam to jakoś upamiętnić na blogu, a że jest to blog spacerkowy, to najlepszym sposobem było oczywiście pójście na spacer jego śladem. Początkowo myślałam o spacerze jedynie warszawskim, ale potem pomyślałam – a co tam – przejadę się do Łodzi, czyli miasta jego narodzin,Czytaj dalej „Śladem Tuwima”

Bełcząca

Follow the course of a burn. Kolejny spacer szlakiem warszawskich strumieni nieistniejących, a raczej istniejących, ale pod ziemią, czyli po prostu skanalizowanych. Rzeczka Bełcząca (od „bełkotania”, „bulgotania”), wypływała z miejsca, które dziś znajduje się niemal w samym centrum Warszawy, a które kiedyś było bagnem. Po bagnie została jedynie nazwa ulicy, ale na pobliskim Pl. GrzybowskimCzytaj dalej „Bełcząca”

Wólka Węglowa

Rubieże i obrzeża, końce i krańce, kraje i skraje, kresy i marginesy, peryferia i rogatki Bielan, czyli Wólka Węglowa, znana jest głównie z cmentarza, jednego z największych w Europie, ale ja przespacerowałam się dzisiaj jej zachodnim krańcem. Główną arterią dawnej wsi, której początków szukać można w XVIII w., jest ul. Estrady. Podczas kampanii wrześniowej wCzytaj dalej „Wólka Węglowa”

Placówka

Najmniejsze bielańskie osiedle, wciśnięte między Hutę a Cmentarz Komunalny Północny, założone w latach 20. XX w. Mieszkali tu i rolnicy, i artyści, i oficerowie, był też żeński klasztor. We wrześniu 1939 r. rozegrała się tu krwawa bitwa, zwana „warszawskimi Termopilami”, podczas której został niemal doszczętnie wybity polski batalion 30 Pułku Strzelców Kaniowskich (z 900 żołnierzyCzytaj dalej „Placówka”

Muranów – ul. Andersa

Ostatni kawałeczek Muranowa, czyli wąski trójkąt ulic Andersa-Świętojerska-Bonifraterska zabudową przypomina MDM na Marszałkowskiej. Wielkie, socrealistyczne kamienice z podcieniami, obok gmach ambasady chińskiej z azjatyckim ogrodem, a pomiędzy nimi malutka ul. Wałowa, pozostałość po Wale Zygmuntowskim, wzniesionym w XVII w. przez Zygmunta III Wazę (miał chronić przed Turkami i zarazą). Poświęcony warszawskiemu piłkarzowi Zdzisławowi Sosnowskiemu, urodzonemuCzytaj dalej „Muranów – ul. Andersa”

Jeśli dziś czwartek, to jesteśmy na Muranowie

Dzisiaj osiedle Muranów II, które nie jest osiedlem, tylko jednym wielkim domem z trzema wewnętrznymi podwórkami oraz ulice na północ od ul. Nowolipki. Wejścia na osiedle strzeże żołnierz I Armii WP. Gdzieś w jego pobliżu rosła „mirabelka z Nalewek” – drzewko o smutnej historii. Rosło niedaleko, przetrwało wojnę, opisywała je w jednym z reportaży HannaCzytaj dalej „Jeśli dziś czwartek, to jesteśmy na Muranowie”

Targowisko w Pruszkowie

W każdą ostatnią (a ostatnio także drugą) niedzielę miesiąca odbywa się w Pruszkowie Kiermasz Staroci. Lubimy tu sobie z przyjacielem poszperać na straganach, stolikach, pudłach albo po prostu na ziemi – każde z nas szuka czego innego, co tam mu potrzebne (albo niepotrzebne, ale fajne). Jak to ładnie mój Best Friend ujął: „Zobaczym, co ludzieCzytaj dalej „Targowisko w Pruszkowie”