A na niej jazz, czyli Krzysztof Herdzin Quartet. Na zdjęciu Marek Podkowa. Większe brawa zbierał chyba jednak bębniarz, Cezary Konrad. Jego zdjęcia nie udało mi się zrobić, bo perkusista, jak to perkusista, schowany za garami. Muzycy są wyposzczeni brakiem koncertów tak samo jak widownia. Kwartet miał co prawda jakieś koncerty on-line-nie on-line, ale lider podkreślał,Czytaj dalej „Starówka”
Author Archives: typikalme
Śmietnik
Felieton Andrzeja Szahaja w ostatnim „Przeglądzie” o mediach śmietniskowych dobrze oddaje to, co sama od dłuższego czasu też obserwuję, choć nie umiem tego tak dobrze ująć w słowa. „Dziś mi się wydaje, że za narodziny czasów postprawdy w równej mierze odpowiada inne zjawisko. Idzie mi o wymieszanie wiadomości ważnych i nieważnych, o swoisty miszmasz, zCzytaj dalej „Śmietnik”
Podróże małe i duże
Książka o podróży (czy może o psychologii podróży) – jak najbardziej pasuje do początkowych, „wprowadzających” wpisów na Spacerniaku. W końcu spacer to też podróż, tyle że bardzo, bardzo krótka :). Co nie znaczy, że nie można na nim doznać jakiegoś olśnienia, zobaczyć czegoś, czego zupełnie nie spodziewaliśmy się zobaczyć. „Biegunów” przeczytałam dopiero teraz, choć kupiłamCzytaj dalej „Podróże małe i duże”
Żoliborz Urzędniczy
Wyszłam dzisiaj zobaczyć, jak przed wojną mieszkali urzędnicy. Noo, takie mieszkania to ja rozumiem. Ale nie narzekam, moje też jest fajne. Wszyscy znają pomnik Małego Powstańca na Starym Mieście – ten jest znacznie mniej znany. Facet, który wysłał te dzieciaki na śmierć, też ma swoją ulicę w Warszawie. Najsłynniejsza budowla Żoliborza Urzędniczego zaliczona. Zapuszczam sięCzytaj dalej „Żoliborz Urzędniczy”
Zapylamy, zapylamy
Na rowerze zapylamy, po wiejskich dróżkach, po kałużach, nad rzeczkę, na łączkę. Po wielu perturbacjach przywitałam się w końcu z moim dawno nie widzianym Czarnym Mustangiem i ruszyliśmy z przyjacielem na mazowieckie drogi i bezdroża. Zapylają też zapylacze, aż buczy. Jako regularna donatorka akcji Pomóżmy Pszczołom Greenpeace’u czuję się zobowiązana, aby poświęcić im chwilę uwagiCzytaj dalej „Zapylamy, zapylamy”
Korzenie
W ogóle ciężko mi idzie powrót do blogosfery. Miało być tak pięknie, a tu najpierw okazało się, że nie ma już Bloxa, a potem, że pierwszy wpis powinien być o… pogrzebie. Ale nie poddam się tak łatwo. Nie będzie o pogrzebie, ale o korzeniach. Bo do swoich korzeni wróciłam z tej okazji. Wiejskich korzeni. Wielkopolskich.Czytaj dalej „Korzenie”
Dlaczego tu jestem?
Dlatego, że nie ma mnie tam – na ś.p. Bloxie. Akurat, gdy miałam – po raz kolejny – na niego wrócić, okazało się, że ponad rok temu ktoś wpadł na pomysł, żeby go zlikwidować, bo jest mało popularny, mało nowoczesny, w ogóle passe. Teraz jest Facebook, Instagram, Snapchat, Twitter, TikTok i co tam jeszcze ktoCzytaj dalej „Dlaczego tu jestem?”