Make a list of broch sites you’d like to visit and tick one off the list. Zaniedbałam trochę moje „receptury od natury”, więc dzisiaj wybrałam się do lasu. Północna część Lasu Bielańskiego na Bielanach, za ul. Dewajtis, nie wyróżnia się niczym szczególnym, a za jego północną granicą leżą tereny rekreacyjne oraz jeden z bielańskich fortówCzytaj dalej „Fort Bielany”
Category Archives: Natura na receptę
Bełcząca
Follow the course of a burn. Kolejny spacer szlakiem warszawskich strumieni nieistniejących, a raczej istniejących, ale pod ziemią, czyli po prostu skanalizowanych. Rzeczka Bełcząca (od „bełkotania”, „bulgotania”), wypływała z miejsca, które dziś znajduje się niemal w samym centrum Warszawy, a które kiedyś było bagnem. Po bagnie została jedynie nazwa ulicy, ale na pobliskim Pl. GrzybowskimCzytaj dalej „Bełcząca”
Fort Wawrzyszew
Solitude in nature clarifies thought – carve out some time to yourself and go explore somewhere you’ve never been before. Jeden z dwóch bielańskich fortów, na Chomiczówce, nie Wawrzyszewie, należący do tzw. pierścienia zewnętrznego – lepiej zachowany i otoczony fosą, ale trudniej dostępny (na jego terenie mieszczą się warsztaty i magazyny, od strony fosy jestCzytaj dalej „Fort Wawrzyszew”
Kos i jeż
Sit cross-legged on the ground, close your eyes and listen to the birds. Ptaki i jeże mają tu doskonałą miejscówkę – z dwóch stron ogrodu są niezamieszkane działki, gdzie nikt im nie przeszkadza, a cały ogród otoczony jest gęstym żywopłotem z mnóstwem kryjówek.
Zapylacze w pracy
Watch pollinators at work – hoverflies are major pollinators in Shetland. In Poland too. Przedstawiam moich współpracowników z wydziału: Ale jakiś ambitny, sezonowa praca przy zapylaniu go najwyraźniej nie satysfakcjonuje, próbuje zaczepić się w urzędzie państwowym. Zaczął od sprawdzania poczty.
Trzmiel
Follow a bumblebee. Puchaty taki, że aż się chce go pogłaskać po tym futerku. Preferuje jeżówki, inne kwiaty go właściwie nie interesują, czasem przysiądzie na oregano, czasem na lawendzie, ale natychmiast wraca na swoje ulubione kwiatki. I z kwiatka na kwiatek, z kwiatka na kwiatek… Śledzenie go nudzi się po kilku minutach, bo właściwie nicCzytaj dalej „Trzmiel”
Szlak Golędzinowski
Go for a „hock” in a rockpool. Plan for a low tide. Moje „rockpool” znalazłam na praskim brzegu Wisły (tym, z którego zawróciliśmy z przyjacielem w kwietniu podczas „bobrzej” wycieczki), na Pelcowiźnie. Dzisiaj ruszyłam Szlakiem Golędzinowskim i przeszłam go cały, od Mostu Gdańskiego do Mostu Grota. Jest on położony na obszarze chronionego krajobrazu i specjalnejCzytaj dalej „Szlak Golędzinowski”
Łazienki Królewskie – Ogród Królewski
What’s your favourite sound in nature? – go listen to it! Ogród Królewski to najstarsza, najbardziej reprezentacyjna (i najbardziej oblegana) część Łazienek, założona w XVIII w. Wybrałam się tam wieczorem, po 20.00, kiedy nie było już zbyt wielu odwiedzających. Tematem przewodnim spaceru była woda (jak to w łazienkach). Jest jej tu dużo – w stawach,Czytaj dalej „Łazienki Królewskie – Ogród Królewski”
W ogrodzie, na łące
Eat the leaf of a wood sorrel in Kergord. Don’t mow the lawn – and watch the minibeasts move in. Nie widać tego na zdjęciu, ale ta trawa była mojego wzrostu. W trawie napotkałam jeszcze bażanta, ale niestety zauważył mnie pierwszy…
Columba palumbus
Czyli największy polski gołąb – jeden z trzech gatunków, które pojawiają się w moim ogródku. Pozostałe to sierpówki i zwykłe gołębie miejskie. (Sierpówkę zdjęłam w ubiegłym roku w sierpniu . Grucha podobnie). Przyroda trochę się zrehabilitowała i widząc, że nie mogę wyjść do natury (leje), przysłała trochę natury do mnie. Kolejny ptak do mojej „windowCzytaj dalej „Columba palumbus”