Wietrznia

Explore some geology – do the ophiolite trail or the volcano trail. Did you know Shetland is recognised as a „GeoPark”?

Aby poeksplorować trochę geologii udaliśmy się z przyjacielem 177 km od Warszawy, do Kielc. Tam mamy polski GeoPark, czyli m.in. rezerwat przyrody nieożywionej Wietrznia im. Zbigniewa Rubinowskiego, mieszczący się w dawnych kamieniołomach. Obok niego znajduje się Centrum Geoedukacji z ciekawą wystawą i małym kinem oraz ścieżką edukacyjną na dachu.

W rezerwacie odsłonięte są wapienie i dolomity z dewonu, sprzed 365-386 mln lat, czyli baaardzo stare. Można tam znaleźć skamieniałości koralowców, stromatoporów, liliowców, ramienionogów i ślimaków, a także łodzików, trylobitów i szczątków ryb pancernych oraz rekinów z pradawnych mórz. Niestety nam nie udało się żadnych znaleźć, mimo że intensywnie szukaliśmy. Musiała nam więc wystarczyć świadomość, że chodzimy po skałach, w których one gdzieś tam są. Same skały również są ciekawe, występują w nich kalcyt, kwarc, piryt, galena i malachit. Obserwować można zjawiska krasowe i tektoniczne, a także schroniska skalne i jaskinie. Imponujące wrażenie robi także samo wyrobisko, które można oglądać ze ścieżki wokół niego, ze skrajów stromych zboczy. Większość jest niczym niezabezpieczona, więc trzeba bardzo uważać. Pogodę mieliśmy piękną, a żółcące się i czerwieniejące liście drzew pięknie komponowały się z różnobarwnymi skałami.

Zaczęliśmy od wystawy (wstęp darmowy) w GeoParku, gdzie w półmroku i wśród odgłosów oceanu można pooglądać dawno wymarłe stwory.

…oraz ich skamieniałości.

Żeby chwilę odpocząć, zasiedliśmy w Kapsule Czasu, czyli malutkim kinie, aby obejrzeć sobie historię Ziemi od jej powstania aż po pojawienie się człowieka. Odpocząć nie pozwoliły nam jednak wierzgające fotele, bo okazało się, że formuła 5D obejmuje także tego typu atrakcje : ).

Pierwsze tetrapody, czyli zwierzęta, które jako pierwsze wyszły na ląd, można oglądać także na dachu budynku.
Rezerwat w (prawie) pełnej okazałości.
Powyginane na skutek ruchów tektonicznych skały.
Strome zbocze skalne.
Serce z kamienia.
Wapiennik Wietrznia.

Mieliśmy w planach jeszcze drugi, mniejszy kielecki rezerwat – Kadzielnię, ale spędziliśmy tyle czasu na Wietrzni, że już nie mieliśmy na to ani czasu, ani siły. (Pobiłam swój spacerowy rekord – przeszłam ponad 10 km). Podobało nam się jednak tak bardzo, że na pewno tam jeszcze wrócimy.

Opublikowane przez typikalme

Z wykształcenia administratywista i edytor. Z zawodu urzędnik. Z urodzenia (dość już dawnego) warszawianka. Mieszkam (aktualnie) na Żoliborzu. Wychowałam się na Czerniakowie i w Śródmieściu na Ścianie Wschodniej, urodziłam się na Szmulkach, a do liceum chodziłam w Wilanowie. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Z aparatem (w telefonie) w pogotowiu. Serce mam po lewej stronie. Namiętnie czytam „Przekrój”. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

One thought on “Wietrznia

  1. Super. Byliśmy w Kielcach na majówce w 2019, kiedy cały projekt geologiczny ruszał (Ogród Botaniczny dopiero nabierał kamiennego kształtu, Centrum Geoedukacji otwarte warunkowo tylko na czas warsztatu -szlifowanie wapieni 🙂 na Kadzielni trwały zaawansowane prace, ale udało nam się eksplorować tamtejsze jaskinie). Warto tam wrócić 👍

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: