Już wiem, jak wygląda bankiet – wszyscy na wyścigi lecą do stołów z żarciem i nakładają sobie jego stosiki na małe talerzyki. Bankiet po chłopsku. (Do „słonego” stolika się nie dopchałam). Babciu, zostałaś gwiazdą teatru.
Archiwa kategorii: Rodzina
Koniec lata w ogrodzie
Czyli ostatnia tegoroczna rodzinna ogrodowa imprezka imieninowa, zakończona wspólnym rodzinnym oglądaniem zaćmienia Księżyca. Mama z honorami, na siedząco, reszta na stojąco. Niestety aparat w mojej komórce nie ma szans z podwarszawskim mrokiem, więc tylko parę ostatnich letnich ogrodowych obrazków:
Czekolada
Jedna z najbardziej smakowitych architektonicznie i nie tylko kamienic na Starym Mokotowie. Zaprojektowana w 1936 r. według pięciu zasad architektury nowoczesnej Le Corbusiera przez Juliusza Żórawskiego. Nad wejściem znajduje się płaskorzeźba „Tygrys”. Mnie najbardziej podobają się kolory – przywodzą na myśl gorzką czekoladę (z nadzieniem kokosowym). Stanisław Wojciechowski prowadził na niej wykłady na temat spółdzielczości.Czytaj dalej „Czekolada”
Szmulki – Michałów
W Nowy Rok trochę doła załapałam, ale dzisiaj mogę powiedzieć, że… Czyli Szmulki proszę państwa, moje rodzinne strony dzisiaj zwiedziłam, z Praską Ferajną znowu, całkiem sporo osób przyszło i spacerowało razem z nami, mimo mrozu i wiatru. Powinnam się cieplej ubrać, ale dotrwałam do końca w cienkim płaszczyku i jesiennych butach, bo w końcu miejsceCzytaj dalej „Szmulki – Michałów”
Zielona Góra – winnice
Historia winiarstwa w Zielonej Górze była wyboista. Jego początki to rok 1150, kiedy to w tych okolicach pojawili się osadnicy z Flandrii, Walonii i Frankonii. Pierwsza wzmianka pisemna o istnieniu winnic w Grünbergu pochodzi z 1314 r. Później przyszło XVIII-wieczne ocieplenie klimatu i w 1800 r. na tych terenach uprawiano już 2200 winnic na 715Czytaj dalej „Zielona Góra – winnice”
Zielona Góra – na zielono
Drugi dzień w Zielonej Górze był bardziej… zielony. Ponieważ poprzedniego dnia naszej wizycie w Palmiarni przeszkodził Pan Prezydent, który urzędował tam z Bachusem, wróciliśmy tam w środę – palmiarni to ja nie odpuszczę. W Palmiarni urządzono niestety restaurację, co nie bardzo mi się podoba, zamówiliśmy zatem najpierw kawę, a potem udaliśmy się na obchód. HistoriaCzytaj dalej „Zielona Góra – na zielono”
Zielona Góra
Relacja nieco opóźniona, ale dzieje się tyle, że nie bardzo było kiedy. Usiadłam do wpisu, bo za kolejny tydzień wszystko zapomnę, a wyjazd był fajny. Zapraszane byłyśmy od lat, ale dopiero w tym roku udało się wziąć urlop i przyjechać na samo Winobranie. Martwiłyśmy się tylko, że ma trochę padać… Zielona Góra winem stoi, więcCzytaj dalej „Zielona Góra”
Spacer świąteczny
Pierwszy raz śniadanie wielkanocne jedliśmy dziś w ogrodzie – pogoda jak w Lizbonie, tylko zieleni i kwiatów mniej. Słonko świeciło, ptaszki śpiewały, motylki latały…
Zaduszki
Cmentarz Bródnowski. Powoli zaczynam przejmować pałeczkę „strażniczki grobów” od mamy. Na cmentarz na Starym Służewie jeszcze daje radę, ale cmentarz na Bródnie jest dla niej za wielki i za daleko. O Wólce nie wspominając. Ale ja lubię te samotne wizyty u ojca. Mogę sobie z nim pogadać – za życia raczej nie miałam okazji. ACzytaj dalej „Zaduszki”
Park i Cmentarz Powstańców Warszawy
Na niewielkim Ulrychowie znajdują się trzy parki i aż pięć cmentarzy. Najpiękniej wyglądają jesienią. Odwiedziłam dzisiaj trzeci z parków i drugi z cmentarzy. Cmentarz Powstańców powstał tuż po wojnie, w 1945 r., park – w latach 60. U wejścia do parku usytuowali się… mormoni. Białe, szklane podświetlane słupy to ekspozycja Muzeum Powstania Warszawskiego, montowana wiosnąCzytaj dalej „Park i Cmentarz Powstańców Warszawy”