Black Saturday

No cóż, służba (cywilna) nie drużba, trzeba popracować nad polskim PKB…

Więc wsiadłam w autobus…
…na szczęście nie było tłoku…
…trochę się pokręciłam tu i tam…
…potem przesiadłam się w metro…
…a może kupić trochę waluty i… gdzie by tu popłynąć – na Itakę?
…czy może jednak lepiej na święta zostać w domu?
…bo przecież się zbliżają…
…ale fotel św. Mikołaja jeszcze pusty… (kurde, czy byłam grzeczna??)
…pora wracać do domu…
…i trochę poimprezować po ciężkim dniu pracy…

Opublikowane przez typikalme

Z wykształcenia administratywista i edytor. Z zawodu urzędnik. Z urodzenia (dość już dawnego) warszawianka. Mieszkam (aktualnie) na Żoliborzu. Wychowałam się na Czerniakowie i w Śródmieściu na Ścianie Wschodniej, urodziłam się na Szmulkach, a do liceum chodziłam w Wilanowie. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Z aparatem (w telefonie) w pogotowiu. Serce mam po lewej stronie. Namiętnie czytam „Przekrój”. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

2 myśli w temacie “Black Saturday

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: