Zamek Ujazdowski

Za pl. Na Rozdrożu Trakt Królewski opuszcza definitywnie Śródmieście Południowe i wkracza do Ujazdowa.

Po drugiej stronie pl. Na Rozdrożu (i po drugiej stronie przecinającej Trakt Królewski Trasy Łazienkowskiej) znajduje się drugi warszawski królewski zamek. Jego budowę, w miejscu XVI-wiecznego drewnianego dworu królowej Bony, rozpoczął w 1624 r. król Zygmunt III Waza. Potem wielokrotnie go przebudowywano, w czasie II wojny światowej zburzono, a odbudowano, podobnie jak Zamek Królewski, w latach 70. Obecnie mieści się w nim Centrum Sztuki Współczesnej, do którego dzisiaj stała kolejka spragnionych kultury warszawiaków – od poniedziałku ponowny lockdown. Zastanawiałam się przez chwilę, czy by też w niej nie stanąć, ale śpieszyłam się na imieniny do mamy, więc tylko pokręciłam się po okolicy.

Pomnikowy klon srebrzysty na skwerze Kisiela.

Oprócz drzewa znajduje się tu (obok restauracji „Rozdroże”) także „martwy” pomnik przyrody, czyli 61 głazów narzutowych, wydobytych podczas budowy Trasy Łazienkowskiej, ale nie prezentują się zbyt okazale.

Wspomniana trasa – dzieło inżyniera Karwowskiego oraz 0,5 km koloru (instalacja artystyczna – czyli po prostu pomalowane barierki).

Nie żebym trywializowała, kolory dobrane są nieprzypadkowo i widać, że dobierał je artysta (a właściwie dwoje artystów). Służy jako kierunkowskaz, kładką nad Trasą prowadzi do znajdującego się po jej drugiej stronie osiedla domków fińskich Jazdów. A w ponury dzień, jak dzisiaj, rozwesela trochę okolicę.

Zamek widziany z kładki pieszej nad Trasą.
Siedziba Głównej Biblioteki Lekarskiej (Dział Starej Książki Medycznej) i Zakonu Maltańskiego.
Cysterna wodna Szpitala Ujazdowskiego, mieszczącego się w zamku w XIX w.
Zamek z bliska.
Punkt widokowy na tarasie przed Zamkiem.

Zamek leży na tzw. Osi Stanisławowskiej (od Króla Stasia), niedokończonym przestrzennym założeniu urbanistycznym XVIII-wiecznej Warszawy. Jej kierunek wyznacza widoczny w oddali Kanał Piaseczyński.

Zamek widziany z podnóża skarpy.
I jeszcze pobliska ul. Agrykola.

W całości oświetlona autentycznymi latarniami gazowymi, dostępna obecnie tylko dla pieszych i rowerzystów, którzy lubią się tu rozpędzać (oczywiście z górki) i trzeba na nich uważać.

Opublikowane przez typikalme

Z wykształcenia administratywista i edytor. Z zawodu urzędnik. Z urodzenia (dość już dawnego) warszawianka. Mieszkam (aktualnie) na Żoliborzu. Wychowałam się na Czerniakowie i w Śródmieściu na Ścianie Wschodniej, urodziłam się na Szmulkach, a do liceum chodziłam w Wilanowie. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Z aparatem (w telefonie) w pogotowiu. Serce mam po lewej stronie. Namiętnie czytam „Przekrój”. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

2 myśli w temacie “Zamek Ujazdowski

  1. Bardzo ciekawy urywek Warszawy, gdzie drogi Stefana Kisielewskiego (knajpa), Williama Szekspira (instytut teatralny) i Jana Kochanowskiego (premiera sceniczna „Odprawy…” tam się odbyła) się krzyżują, jak to na rozdrożu 🙂 A Agrikola to wspomnienie plenerowych koncertów z okazji dnia wagarowicza. Polecamy Dział starej książki, choć wyjątkowo ciężko tam się dostać. Mają unikatowe eksponaty nie tylko książkowe.

    Polubienie

  2. Tak, te „stare książki medyczne” bardzo mnie zaintrygowały i chętnie bym je obejrzała. Za moich podstawówkowych czasów koncertów na Agrykoli jeszcze nie organizowano, na wagary chodziłam do Łazienek, a w liceum – do ogrodów królewskich w Wilanowie. Tu i tu miałam blisko i były to prawdziwie „królewskie” wagary :).

    Polubione przez 1 osoba

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: