Spacer industrialny

Warszawianka vel Nike Hutnicza
Fragment pomnika „Warszawskie Termopile”.
Metro Młociny.

Warszawska huta nie jest tak znana jak krakowska i nie ma tak fascynującego otoczenia, jakie oglądaliśmy z przyjacielem z okien autobusu wiozącego nas na koncert Portishead w jednej z hutniczych hal w Krakowie kilka lat temu, ale za to piec pracuje (na razie), a przed bramą stoją aż cztery rzeźby (jedną przegapiłam). Zanim stanęła tu huta, w 1939 r. rozegrała się w tej okolicy jedna z najkrwawszych bitew Września. Po polskiej stronie z 900 żołnierzy 600 zginęło, a 250 odniosło rany. Naprzeciwko pomnika upamiętniającego to wydarzenie stanęła niedawno Galeria Młociny, która była głównym celem mojej dzisiejszej przechadzki, albowiem wyciągając zimowe ubrania odkryłam, że nie mieszczę się już w moją starą parkę. W pierdylionie sklepów nie znalazłam ani jednej niezimowej parki, bez kaptura z futerkiem, musiałam więc zadowolić się pikowaną kurteczką, która niezbyt mi się podoba, ale coś na jesienną pluchę mieć muszę.

Opublikowane przez typikalme

Z wykształcenia administratywista i edytor. Z zawodu urzędnik. Z urodzenia (dość już dawnego) warszawianka. Mieszkam (aktualnie) na Żoliborzu. Wychowałam się na Czerniakowie i w Śródmieściu na Ścianie Wschodniej, urodziłam się na Szmulkach, a do liceum chodziłam w Wilanowie. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Z aparatem (w telefonie) w pogotowiu. Serce mam po lewej stronie. Namiętnie czytam „Przekrój”. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: