Remontowali, rewitalizowali i wyszła… straszna nuda. Teren jest może dobry do urządzania rautów, ale na pewno nie do spacerowania w zwykły dzień, ponieważ… nic ciekawego tu nie ma. Po łysym i dość drętwym placu hula wiatr, kręcą się smętnie jacyś robotnicy od zieleni i znudzeni turyści, tu i tam walają się jakieś ogrodnicze maszyny. Przygnębiający nastrój potęgują nieczynne (prawdobodobnie z powodu zapowiadanej burzy) fontanny. W Arkadach Kubickiego „pasjonująca” wystawa poświęcona Cudowi nad Wisłą. Trochę ciekawsza jest najbliższa okolica, czyli staromiejskie kamienice na skarpie, ale jak na jedno z najbardziej reprezentacyjnych miejsc Warszawy – porażka.
Ciekawy adres… : )Wejście na Gnojną Górę (czyli kupę g…).Zamek i Ogrody Królewskie (czyli wielki, pusty trawnik).Labirynt w labiryncie.
Bulwary wiślane na tym odcinku też raczej wieją nudą.
Schody na Most Śląsko-Dąbrowski.
Być może to alert RCB tak wystraszył spacerowiczów. Rzadko, bardzo rzadko jest tu latem tak pusto.
Wieża widokowa, z której wypłoszyłam dwoje całujących się zakochanych.Krasnal Podróżnik – najmniejszy pomnik w Warszawie – łatwo go przeoczyć, albo wręcz się o niego potknąć.
Ja zauważyłam go dopiero po jakichś 10-ciu minutach siedzenia na ławce naprzeciwko niego.
Z wykształcenia administratywista i edytor. Z zawodu urzędnik. Z urodzenia (dość już dawnego) warszawianka. Mieszkam (aktualnie) na Żoliborzu. Wychowałam się na Czerniakowie i w Śródmieściu na Ścianie Wschodniej, urodziłam się na Szmulkach, a do liceum chodziłam w Wilanowie. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Z aparatem (w telefonie) w pogotowiu. Serce mam po lewej stronie. Namiętnie czytam „Przekrój”. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".
View more posts