Czyli to, co ominęło mnie w zeszłym roku:
Archiwa kategorii: Święta
Święto Wojska Polskiego
Bez wychodzenia z domu.
Boże Ciało – WSM Mokotów
Czyli parę impresji z kolejnego spaceru po Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Starym Mokotowie, tym razem w akompaniamencie dzwonków procesji. Na północ od ul. Dąbrowskiego spółdzielnia zaczyna się mieszać ze starszą zabudową. Gdzieś w tych okolicach był na ścianie budynku ślad po wymalowanym ekranie, na którym w czasach przedtelewizyjnych wyświetlano mieszkańcom filmy (zapewne jedynie słuszne), aleCzytaj dalej „Boże Ciało – WSM Mokotów”
Zielone Świątki w ogrodzie
Chłodno w altanie, ale wokół szaleństwo zieleni, ptasich śpiewów i czerwcowych zapachów. I pierwsza czereśnia na niedawno posadzonym drzewku.
Wielkanoc w ogrodzie
Wierzbno w Wielką Sobotę
Czyli kolejny spacer sentymentalny po moich starych śmieciach. Jajka dziś pomalowałam tylko dwa, bo zapomniałam kupić farbki, reszta w owijkach, które znalazłam w jakiejś szufladzie. Kwiatków też nie zdążyłam kupić, ale wzięłam sekator i na ścieżce za szkołą nacięłam jakichś kwitnących gałązek. I teraz po mieszkaniu rozlazły mi się mrówki. Ale nastrój świąteczny jest. ToCzytaj dalej „Wierzbno w Wielką Sobotę”
Tramwaj do Wilanowa
Jako miłośniczka zbiorkomu Święto Niepodległości uczciłam przejażdżką sławnym już na całą Polskę tramwajem do Wilanowa. Nie była to moja pierwsza wycieczka tramwajowa udokumentowana na blogu. Mieszkając na Żoliborzu udałam się na takową z pętli na Marymoncie na Ochotę, a w marcu tego roku była to wspinaczka po wzgórzach Lizbony słynną 28-ką. Lubię tramwaje, przez ostatnieCzytaj dalej „Tramwaj do Wilanowa”
Zielona Góra
Relacja nieco opóźniona, ale dzieje się tyle, że nie bardzo było kiedy. Usiadłam do wpisu, bo za kolejny tydzień wszystko zapomnę, a wyjazd był fajny. Zapraszane byłyśmy od lat, ale dopiero w tym roku udało się wziąć urlop i przyjechać na samo Winobranie. Martwiłyśmy się tylko, że ma trochę padać… Zielona Góra winem stoi, więcCzytaj dalej „Zielona Góra”
Uroczysko Chlebów i Zalew w Komorowie
Czyli ucieczka na wieś przed zabawkami Kosiniaka. Od tygodnia pod oknami paradowały mi czołgi i inne rakietnice, napatrzyłam się (i nasłuchałam). Na święto wyniosłam się z dala od parady. Do ogródka, do lasu, nad jezioro, staw i rzeczkę. Ciężko przejść przez ogród nie potykając się o gruszkę albo jabłko. W programie wyjazdu miałam też warsztatyCzytaj dalej „Uroczysko Chlebów i Zalew w Komorowie”
Łacha Siekierkowska
Starorzecze Wisły na granicy Siekierek i Augustówki, kiedyś siekierkowskie kąpielisko. Nad samym akwenem wybudowano pijarską podstawówkę – nie wiem, czy ten znak nie będzie stanowił dla dzieciaków pewnej zachęty… 😉 Nie widać tego na zdjęciu, ale kwitło tu życie – latały i parzyły się ważki różnych gatunków, w trzcinach śpiewał trzcinniczek, a w wodzie pływałCzytaj dalej „Łacha Siekierkowska”