Młociny

Największe i najdalej na północ wysunięte osiedle Bielan, w większości pokryte lasami. Pierwsze wzmianki o osadzie pochodzą z XIV w. , do Warszawy jednak włączono je dopiero w latach 50. XX w. Przespacerowałam się dziś ich południową częścią, między hutą a Wisłostradą. Niewiele tu atrakcji, zabudowa to głównie współczesne wille i nowe, ogrodzone osiedla mieszkaniowe. Ale powietrze już inne niż w „miejskiej” części Bielan, tej przed hutą, czuje się bliskość lasu.

Najbardziej czuje się obecność Zespołu Przyrodniczo-Krajobrazowego „Dęby Młocińskie”.
Klimacik podmiejski.
Miejscowy kościół.

Niezbyt ładny, ale dość malowniczo położony, na niewielkim wzgórzu.

Inna sakralna, dość tajemnicza budowla (Archidiecezjalne Seminarium Misyjne).

I skoro już jesteśmy przy budowlach sakralnych, to jeszcze jedna:

Hotel „Holiday Park”.

Ogromny, ale gości nie widać.

Jest tu jeszcze Państwowy Instytut Badawczy – Instytut Sportu, ale mieści się w budynku typu „Lipsk”, niespecjalnie fotogenicznym :).

Opublikowane przez typikalme

Z urodzenia warszawianka. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Lubię też chaszcze i chwasty. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

Dodaj komentarz