Stare Bielany – im dalej na północ, tym są ładniejsze (chociaż coraz trudniej mi do nich dodreptać). Drepczę jednak, i to nie bez widocznych rezultatów (4 kilo mniej w październiku). Dobra nasza.
Fragment Bielan między ul. Kasprowicza, Marymoncką i Podczaszyńskiego pocięty jest wąskimi, krótkimi uliczkami z zabudową głównie willową, w większości przedwojenną. Przypomina Stary Żoliborz. Niestety tu także ciężko się przecisnąć między samochodami (choć prawie każda willa ma garaż). Stąd zdjęcia takie, a nie inne. Króluje dzikie wino.








Ciekawa syrenka. 🙂
PolubieniePolubienie