Archiwa kategorii: Podsumowanie
Marzec
Luty
Puf na lodówce… …czyli przeprowadzka. Połączona z remontem, czyli armageddon do kwadratu. Jestem wykończona fizycznie i psychicznie. Zdjęcia i spacery lutowe – jak widać na załączonym. Nowe mieszkanie mi się nie podoba, ale do mojej kończącej dziś 85 lat mamy (sto lat!) idę minutę, a nie tłukę się godzinę przez całą Warszawę. Za zachodami słońcaCzytaj dalej „Luty”
7 lat na Pięknym Brzegu
Sady Żoliborskie – najpiękniejsze osiedle, na jakim mieszkałam (a mieszkałam na wielu – właśnie przeprowadziłam się pod siódmy adres). Piękne o każdej porze roku i dnia. I jaka szkoda, że śpiew rudzika za oknem o trzeciej nad ranem kilka dni temu nagrał się zbyt słabo.
Styczeń
Pięć spacerów, jedno wyjście do teatru, jedna imprezka urodzinowa (znowu sushi, znowu pałeczki…), jedna burza śnieżna i jeden samotny Sylwester. Oraz pakowanie, pakowanie, pakowanie… A także jedna mała radość podszyta wielkim rozczarowaniem.
2023
Światełko do Nieba – Zima na Jazdowie – Molo w Scheveningen – Powiśle – Ostatnie wspólne zachwycenia – Olza – DH „Smyk” – Smutek – Kamieniołom Ślichowice – Kopiec Czerniakowski – Podwale – Kolonia Staszica. Rok Zmian. Tych dobrych i tych smutnych. W poprzednim roku coś się zaczęło (nowa praca), w tym – coś sięCzytaj dalej „2023”
Grudzień
Marny spacerowo grudzień, ale tak być musiało – nie dość, że dni krótkie, a weekendy pogodowo paskudne, to w pracy tradycyjny grudniowy zasuw, do tego pogrzeb i przygotowania przeprowadzkowe. Na szczęście sąsiedzi dopisują i codziennie zostawiają jakieś zacne pudła w śmietniku. Mam tylko nadzieję, że nie przyniosę w nich do domu jakiejś myszy.
Listopad
Intensywny miesiąc – mało spacerów, ale dużo zmian. Za dwoma widoczkami z listopadowych zdjęć – będę tęsknić.