Służewiec Przemysłowy

Zboczyłam ostatnio trochę na Pragę, ale jeszcze przecież całego Mokotowa nie obeszłam. Ostatnio był Mordor, dzisiaj jego bezpośrednie sąsiedztwo, znaczone tolkienowskimi ulicami. Nazwy ładne, ale mieszkać na ul. Gandalfa to ja bym jednak nie chciała: W ogóle najfajniejsze to tutaj są nazwy – rondo Stanisława Lema, rondo liczby Π, rondo „Miś”… A po przemyśle zostałyCzytaj dalej „Służewiec Przemysłowy”

Mordor

– Pośród wszystkich miejsc, o których słyszeliśmy, jest jedno, którego za nic nie chcielibyśmy oglądać, ale właśnie tam usiłujemy się dostać! Miał wrażenie, że jeśli minie grzbiet przełęczy, pierwszy krok, który uczyni w dół, ku Mordorowi, będzie krokiem nieodwracalnym, gdyż nigdy nie zdoła zawrócić. Miał przed sobą widok surowy, okrutny i ponury. Kiedy Sam spoglądałCzytaj dalej „Mordor”

Zagościniec

Każda dzielnica ma taki swój Zagościniec, czyli część starą, gdzie zachowały się stare domy. Jedne odnowione, inne popadają w ruinę, po jeszcze innych została tylko pusta działka „na sprzedaż”. Na Służewie jest to część osiedla po obu stronach Puławskiej, dawnego tzw. puławskiego traktu rządowego z czasów Królestwa Kongresowego, inaczej gościńca. Dominuje tu zabudowa jednorodzinna, lepszaCzytaj dalej „Zagościniec”

Wyścigi

No nie, wyścigów nie będzie, chociaż sezon jeszcze trwa i dzisiaj były nawet jakieś gonitwy, ale na torze wyścigów konnych obowiązuje dress code, a ja nie miałam kapelusza, nie mówiąc o toczku czy fascynatorze. Przede wszystkim jednak tor na Służewcu jest na Ursynowie, nie na Służewcu, który zresztą też nie jest tam, gdzie być powinien,Czytaj dalej „Wyścigi”

Prototypy

Spacer w ponury listopadowy dzień, w ponurym nastroju, na ponure osiedle. No, może przesadzam, pewnie przez ten nastrój. Osiedle Prototypów na Służewie jest ciekawe z tego powodu, że było to osiedle testowe, wypróbowywano na nim w latach 60. rozwiązania architektoniczne i funkcjonalne w technologii wielkopłytowej. Jak podaje Wikipedia, było pierwszym i największym tego typu ośrodkiemCzytaj dalej „Prototypy”

Park Dreszera

Październik spacerowo (i nie tylko) nie był dobrym miesiącem, może listopad będzie lepszy, choć nie sądzę, bo jak może być listopad lepszy od czegokolwiek. Ale próbować trzeba, zatem dzisiaj pierwszy listopadowy spacer, i nie na cmentarz, tylko do parku. Górny Mokotów jest znacznie mniej zielony niż Dolny, ale jest tu parę miejsc ładnych i zielonychCzytaj dalej „Park Dreszera”

Dzień Rzek, czyli znowu Dolinka Służewiecka

Rzeka to może za dużo powiedziane, raczej potok, rzeka w wersji mini, niemniej jednak, skoro dotarłam na Służew, to z okazji dzisiejszego święta i dużo ładniejszej niż wczoraj pogody znowu udałam się w tę rzeczną dolinę. Potok Służewski (lub też Służewiecki) nie wiadomo dokładnie, skąd wypływa, różne źródła różnie podają, wiadomo, że płynie pod LotniskiemCzytaj dalej „Dzień Rzek, czyli znowu Dolinka Służewiecka”

Służew nad Dolinką

Byłam tu już zimą 2022, ale wtedy trzymałam się bliżej samego Potoku Służewieckiego, dzisiaj poszwendałam się trochę bardziej po okolicy. Na fasadzie ekran wyświetlający zdjęcia z akcji pomocowej na Dolnym Śląsku. Dałam na powodzian Owsiakowi, bo uważam, że on najlepiej zna się na tej robocie. Pochowano tu żołnierzy i cywilne ofiary nalotów i bombardowania WarszawyCzytaj dalej „Służew nad Dolinką”

Dzikie Stegny

Byłam w tych okolicach w styczniu tego roku w Światowym Dniu Śniegu, dzisiaj byłam z okazji pierwszego dnia jesieni, chociaż aura była raczej letnia. Wtedy bliżej skarpy, dzisiaj zapuściłam się nieco dalej, w stronę budujących się tu osiedli. Dzicz szybko znika, pamiętam, że kiedy byłam tu wiele lat temu, ciągnęła się od Fortu Piłsudskiego iCzytaj dalej „Dzikie Stegny”