Central Park

Tak nazywana jest odnowiona część Pola Mokotowskiego. Wybrałam się na spacer żeby poczuć się trochę bardziej jak w Nowym Jorku. Trochę bardziej, bo oczywiście noce spędzam na US Open. Central Parku to mi raczej nie przypomina, inaczej go zapamiętałam, ale jest dosyć ładnie, chociaż trochę sztucznie, mimo że zostawiono sporo chwastów, co się chwali. ZajrzałamCzytaj dalej „Central Park”

Belgijska

Nadrabiam zaległości po „przerwie technicznej”. Trochę Belgii w Warszawie, czyli Manneken Bis na ul. Belgijskiej: Kamienica, o której kiedyś już pisałam – ma ciekawe wejście, po „mostku”. Z wejścia schodzi się w dół, bo kamienica zbudowana jest na skarpie. Od 1969 r. zegar na wieżyczce codziennie o 17.00 gra „Marsz Mokotowa”.

Kładka

Wybrałam się w końcu zobaczyć to cudo. Bardzo mi się podoba, że Wisła w Warszawie ma dwa oblicza. Na kładce można sobie też przysiąść na takich niby schodach i posłuchać ulicznych grajków. Grajek trochę fałszował, ale pełno ludzi siedziało i słuchało, więc nie zrobiłam zdjęcia. W czasie niskich stanów wody różne skarby się podobno zCzytaj dalej „Kładka”

Czekolada

Jedna z najbardziej smakowitych architektonicznie i nie tylko kamienic na Starym Mokotowie. Zaprojektowana w 1936 r. według pięciu zasad architektury nowoczesnej Le Corbusiera przez Juliusza Żórawskiego. Nad wejściem znajduje się płaskorzeźba „Tygrys”. Mnie najbardziej podobają się kolory – przywodzą na myśl gorzką czekoladę (z nadzieniem kokosowym). Stanisław Wojciechowski prowadził na niej wykłady na temat spółdzielczości.Czytaj dalej „Czekolada”

Iluzjon

Najbardziej magiczne miejsce na Starym Mokotowie. Muzeum Sztuki Filmowej. Chadzałam do niego często w liceum, gdy mieściło się w Śródmieściu na Wspólnej. Dzisiaj mieści się w pięknym budynku na pięknym skwerze, przy pięknej ulicy Narbutta. Kino bez reklam i bez popcornu, za to ze starymi, niewygodnymi fotelami, pasującymi do filmów, też często „niewygodnych”, jak np.Czytaj dalej „Iluzjon”

Mokotowski modernizm

Na Starym Mokotowie bardziej niż tutejsze wille podobają mi się tutejsze modernistyczne bloki. Ale to nic dziwnego, jestem przecież blokersem. Chętnie bym w którymś z nich zamieszkała, niestety są cenowo poza moim zasięgiem. To jedne z droższych miejscówek w Warszawie. Mogę sobie tylko powspominać, że przez jakiś czas mieszkałam w pobliżu, albo pójść na spacerCzytaj dalej „Mokotowski modernizm”

Mokotowskie murale

Między Dąbrowskiego a Madalińskiego taka to mniej więcej zabudowa, ale mnie najbardziej podoba się to, co na murach. Wykonany przy użyciu farby i elementów ceramicznych. Nieee, piłka jest okrągła, siatka jest jedna, a rakiety są dwie. WordPress mnie dziś powiadomił, że mój blog istnieje już 5 lat. Dużo ze mną przeszedł, dosłownie i w przenośni.

Lato w mieście

Lato zaczęło się gorąco, więc na spacer wyszłam po 20-tej. Zapuszczam się coraz dalej w Stary Mokotów, i zaczyna on być naprawdę stary, więc robi się coraz ciekawiej. Ale na razie tylko pierwsze jaskółki. Wykonała je artystka Elżbieta Malcz-Klewin. Technika sgraffita ściennego, znana od starożytności, polega na nakładaniu kolejnych, kolorowych warstw tynku lub kolorowych glin i naCzytaj dalej „Lato w mieście”

Boże Ciało – WSM Mokotów

Czyli parę impresji z kolejnego spaceru po Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Starym Mokotowie, tym razem w akompaniamencie dzwonków procesji. Na północ od ul. Dąbrowskiego spółdzielnia zaczyna się mieszać ze starszą zabudową. Gdzieś w tych okolicach był na ścianie budynku ślad po wymalowanym ekranie, na którym w czasach przedtelewizyjnych wyświetlano mieszkańcom filmy (zapewne jedynie słuszne), aleCzytaj dalej „Boże Ciało – WSM Mokotów”