Czerwiec

Cienko ze spacerami znowu, ale czerwiec, mimo że piękny, to dla mnie ciężki miesiąc, głównie ze względu na nawał pracy w jego pierwszej połowie. Druga połowa to z kolei upały lub deszcze. Na szczęście był czeski przerywnik, który jakoś go tam zapisał we wspomnieniach.

Cieszyn

Wstawszy rano przyuważyliśmy, że za torami kolejowymi, na placu, rozpoczyna się jakiś ruch – zjeżdżają furgonetki, zbierają się ludzie. Kierując się instynktem, postanowiliśmy udać się tam na prochazku. Nie pomyliliśmy się – był to pchli targ. Nie różnił się zbytnio od pruszkowskiego, pomijając język w starociach drukowanych – nawet sprzedający i kupujący byli w dużejCzytaj dalej „Cieszyn”

Laska nebeska

Czyli dwa dni, dwa państwa, cztery miasta i osiem środków transportu. A konkretnie: sobota-niedziela, Polska-Czechy, Ostrawa-Czeski Cieszyn-Cieszyn-Katowice i metro-autobus-autokar-tramwaj czeski (na gapę)-pociąg lokalny-busik-Pendolino-tramwaj. Wiem, Czesi mają podobny ubaw z naszego języka, zwłaszcza gdy Polacy zaczynają czegoś w Czechach szukać, ale jak tu się nie uśmiechnąć na takie określenie „Miłości nie z tej ziemi”. Na początekCzytaj dalej „Laska nebeska”

Jaszczur

…a on (ona?) mnie przywitał. Zaorali nam większość naszego poziomkowego miejsca, posadzili jakieś krzaki. No też nie mieli gdzie. I w ogóle marne te poziomki w tym roku, nie wiem, czy z powodu suszy, czy po prostu jeszcze na nie za wcześnie. Mizeroty, które udało się zebrać, poszły na karmę dla gadów. Po dwóch tygodniachCzytaj dalej „Jaszczur”

Parafialna

Jadąc Aleją Prymasa Tysiąclecia z południa Warszawy na Żoliborz (lub też na odwrót) z okien – w moim przypadku – autobusu zobaczyć można kilka XIX-wiecznych ceglanych budowli. Dzisiaj przyjrzałam im się z bliska, dowiadując się, że… …zakłady Lilpopa były największym zakładem przemysłowym międzywojennej Warszawy. Produkowały m.in. lokomotywy, szyny, wagony kolejowe, tramwajowe, samochody, urządzenia wodociągowe, maszynyCzytaj dalej „Parafialna”

Gazownia na Woli

Czyli trochę XIX-wiecznego industrialu. Budynki gazowni oglądam często jadąc na wieś, bo znajdują się w pobliżu linii kolejowej, ale nigdy nie widziałam ich z bliska, bo znajdują sią na – co tu dużo mówić – zadupiu, w niezbyt urokliwym otoczeniu jakichś magazynów, warsztatów, zakładów oraz hal Centrum Expo XXI. Pogoda dzisiejsza na dodatek niezbyt sprzyjałaCzytaj dalej „Gazownia na Woli”

Kolejowa, AI i Picasso w Warszawie

Spacer rozpoczęty na stacji metra Rondo Daszyńskiego, z którego można przejść bezpośrednio do podziemnego centrum handlowego kompleksu The Warsaw Hub, „najbardziej zaawansowanego technologicznie budynku w Polsce”, którego „systemy” zarządzane są przez sztuczną inteligencję. Właścicielem jest Google. Strach się bać – zguglowałam stamtąd czym prędzej. Przywrócony do życia kilka lat temu, jechałam z niego do Łodzi.Czytaj dalej „Kolejowa, AI i Picasso w Warszawie”

Halo

Halo – zjawisko optyczne zachodzące w atmosferze ziemskiej obserwowane wokół tarczy słonecznej lub księżycowej. Jest to świetlisty, biały lub zawierający kolory tęczy pierścień widoczny wokół słońca lub księżyca. Zjawisko wywołane jest załamaniem światła na kryształach lodu i odbiciem wewnątrz kryształów lodu znajdujących się w chmurach pierzastych piętra wysokiego (cirrostratus) lub we mgle lodowej [za Wikipedią].Czytaj dalej „Halo”