Służewiec Przemysłowy

Zboczyłam ostatnio trochę na Pragę, ale jeszcze przecież całego Mokotowa nie obeszłam. Ostatnio był Mordor, dzisiaj jego bezpośrednie sąsiedztwo, znaczone tolkienowskimi ulicami.

Nazwy ładne, ale mieszkać na ul. Gandalfa to ja bym jednak nie chciała:

W ogóle najfajniejsze to tutaj są nazwy – rondo Stanisława Lema, rondo liczby Π, rondo „Miś”… A po przemyśle zostały tylko nazwy przemysłowe – Konstruktorska, Racjonalizacji. Oraz kilka dosłownie pofabrycznych budynków. Kiedyś w kilkudziesięciu tutejszych zakładach przemysłowych pracowało ok. 20 tys. osób i z czasów, gdy mieszkałam na sąsiednim Wierzbnie pamiętam, że tych upadłych już zakładów i instytutów było tutaj sporo.

Jego dni też na pewno są już policzone.

Odnaleziony gdzieś „pod płotem” na terenie budowy tutejszego Parku Rozwoju socrealistyczny pomnik (tutaj od tyłu).

Przedstawia budowniczego Przemysłowego Służewca (a przynajmniej tak go nazwano).

Jedyne działające tutaj nadal zakłady „przemysłowe” to zajezdnie – tramwajowa i autobusowa z lat 50. Na płocie mural warszawski – można rozpoznać Pałac Kultury, rotundę, dworzec centralny i bloki Osiedla Za Żelazną Bramą. Oprócz tego dużo pustych ulic i – co trochę dziwne – tylko jeden autobus.

Poza tym są tu tylko nowe osiedla mieszkaniowe – tutaj lofty:

…tak na widoku wszystkich to też nie chciałabym mieszkać.
…oraz budynki korporacji.

Jedyny teren zielony tutaj to tzw. park „linearny” Suwak przy ulicy o tej samej nazwie – wąski skrawek zieleni między biurowcami a torami kolejowymi.

Opublikowane przez typikalme

Z urodzenia warszawianka. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Lubię też chaszcze i chwasty. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

Dodaj komentarz