Stokłosy

Stokłosy, czyli jedna z najstarszych części Ursynowa, a dokładniej osiedla mieszkaniowego Ursynów. Najstarszych, czyli z drugiej połowy lat 70., po osiedlowych uliczkach człapią już emeryci. Kierując się na południe, przechodnie młodnieją :-). Zawędrowałam tu dzisiaj trochę służbowo, smagana lodowatym wiatrem, ale po drodze trochę popstrykałam.

Bohater toru służewieckiego, dżokej Stanisław Sałagaj, legendarny pechowiec, wygrał wszystko, co było do wygrania, oprócz Derby, a po drodze połamał kręgosłup, obie ręce i nogi, żebra i obojczyk a także sześciokrotnie miał wstrząśnienie mózgu.

„Herkules walczący z Anteuszem” – rzeźba Marka Moszyńskiego.

Wspomnienie z czasów, gdy osiedla mieszkaniowe przyozdabiano sztuką.

Mural „Czterdziestolatek” przy stacji metra Ursynów.

Niedaleko spotkać można mural z bohaterami z innego prl-owskiego serialu, ale o tym kiedy indziej.

Rotmistrz Pilecki pilnuje wejścia do metra Stokłosy.

Gęba iście warsiawska :-).

A tu ciekawostka historyczno-geodezyjna. Z daleka, z przystanku, ale było za zimno, żeby robić sobie wycieczkę bliżej, bo autobus mógłby mi uciec. Na planie pierwszym pomnik por. Jana Rodowicza „Anody”, a niepozorna konstrukcja za nim to punkt triangulacyjny, konkretnie „punkt osnowy geodezyjnej I klasy”, jeden z ostatnich, który używany był przez geodetów podczas budowy dzielnicy oraz metra. Obecnie, zwłaszcza w mieście, stanowią już rzadkość. Punkty triangulacyjne stanowią podstawę ścisłych pomiarów większych obszarów. Wyznaczają wierzchołek trójkąta sieci triangulacyjnej (która składa się, jak nazwa wskazuje, z trójkątów, połączonych ze sobą). W punktach triangulacyjnych mierzy się kąty takiego trójkąta i… co dalej, to trzeba pytać geodetów. Ten tutaj doczekał się tablicy pamiątkowej.

Opublikowane przez typikalme

Z urodzenia warszawianka. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Lubię też chaszcze i chwasty. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

2 myśli na temat “Stokłosy

  1. Punkt triangulacyjny! – a to ciekawe. Mogłabym się długo zastanawiać i na pewno bym na to nie wpadła.
    Natomiast pomnik… z moją wada wzroku pewnie byłabym przekonana, że to kontener na odzież używaną…
    No i zimno. Też zaczęłam to dokuczliwie odczuwać, a to dopiero początek…

    Polubienie

  2. Z tej odległości rzeczywiście wygląda jak kontener.
    Chyba mam słabość do kompletnie bezużytecznych faktów :-). Następnym razem, jak spotkam taką konstrukcję, zakrzyknę: „O! punkt triangulacyjny!” :))) I pójdę dalej.
    Zimno było jak sk…, ale musiałam pójść coś sprawdzić.

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz