Archiwum miesięczne: Wrzesień 2024
Dzień Rzek, czyli znowu Dolinka Służewiecka
Rzeka to może za dużo powiedziane, raczej potok, rzeka w wersji mini, niemniej jednak, skoro dotarłam na Służew, to z okazji dzisiejszego święta i dużo ładniejszej niż wczoraj pogody znowu udałam się w tę rzeczną dolinę. Potok Służewski (lub też Służewiecki) nie wiadomo dokładnie, skąd wypływa, różne źródła różnie podają, wiadomo, że płynie pod LotniskiemCzytaj dalej „Dzień Rzek, czyli znowu Dolinka Służewiecka”
Służew nad Dolinką
Byłam tu już zimą 2022, ale wtedy trzymałam się bliżej samego Potoku Służewieckiego, dzisiaj poszwendałam się trochę bardziej po okolicy. Na fasadzie ekran wyświetlający zdjęcia z akcji pomocowej na Dolnym Śląsku. Dałam na powodzian Owsiakowi, bo uważam, że on najlepiej zna się na tej robocie. Pochowano tu żołnierzy i cywilne ofiary nalotów i bombardowania WarszawyCzytaj dalej „Służew nad Dolinką”
Dzikie Stegny
Byłam w tych okolicach w styczniu tego roku w Światowym Dniu Śniegu, dzisiaj byłam z okazji pierwszego dnia jesieni, chociaż aura była raczej letnia. Wtedy bliżej skarpy, dzisiaj zapuściłam się nieco dalej, w stronę budujących się tu osiedli. Dzicz szybko znika, pamiętam, że kiedy byłam tu wiele lat temu, ciągnęła się od Fortu Piłsudskiego iCzytaj dalej „Dzikie Stegny”
Zielona Góra – winnice
Historia winiarstwa w Zielonej Górze była wyboista. Jego początki to rok 1150, kiedy to w tych okolicach pojawili się osadnicy z Flandrii, Walonii i Frankonii. Pierwsza wzmianka pisemna o istnieniu winnic w Grünbergu pochodzi z 1314 r. Później przyszło XVIII-wieczne ocieplenie klimatu i w 1800 r. na tych terenach uprawiano już 2200 winnic na 715Czytaj dalej „Zielona Góra – winnice”
Zielona Góra – na zielono
Drugi dzień w Zielonej Górze był bardziej… zielony. Ponieważ poprzedniego dnia naszej wizycie w Palmiarni przeszkodził Pan Prezydent, który urzędował tam z Bachusem, wróciliśmy tam w środę – palmiarni to ja nie odpuszczę. W Palmiarni urządzono niestety restaurację, co nie bardzo mi się podoba, zamówiliśmy zatem najpierw kawę, a potem udaliśmy się na obchód. HistoriaCzytaj dalej „Zielona Góra – na zielono”
Zielona Góra
Relacja nieco opóźniona, ale dzieje się tyle, że nie bardzo było kiedy. Usiadłam do wpisu, bo za kolejny tydzień wszystko zapomnę, a wyjazd był fajny. Zapraszane byłyśmy od lat, ale dopiero w tym roku udało się wziąć urlop i przyjechać na samo Winobranie. Martwiłyśmy się tylko, że ma trochę padać… Zielona Góra winem stoi, więcCzytaj dalej „Zielona Góra”
Fort Cze
Od „Czerniaków”, chociaż dzisiaj fort znajduje się na Stegnach. Stegny generalnie są mało ciekawą dzielnicą, okolice fortu to najstarsza, najciekawsza i chyba najładniejsza ich część. Fort należy do pierścienia zewnętrznego carskich fortyfikacji i obecnie nosi nazwę Fortu Piłsudskiego. Otacza go fosa, której częścią jest odwiedzona przeze mnie w czerwcu pobliska Bernardyńska Woda. Przez lata niszczał,Czytaj dalej „Fort Cze”