Łacha Siekierkowska

Starorzecze Wisły na granicy Siekierek i Augustówki, kiedyś siekierkowskie kąpielisko.

Nad samym akwenem wybudowano pijarską podstawówkę – nie wiem, czy ten znak nie będzie stanowił dla dzieciaków pewnej zachęty… 😉

Fajne miejsce na wagary.
Szkoła ma ogród na dachu.

Nie widać tego na zdjęciu, ale kwitło tu życie – latały i parzyły się ważki różnych gatunków, w trzcinach śpiewał trzcinniczek, a w wodzie pływał młodziutki zaskroniec (niestety zwiał, gdy się poruszyłam, żeby zrobić mu zdjęcie). Przesiedziałam pół godziny, obserwując.

Kosaćce za chwilę zakwitną.

Ostatnie stare siekierkowskie chałupki – ta na ul. Polskiej.

Jak podaje Wikipedia, po wojnie, w ramach dekretu Bieruta zakazano mieszkańcom Siekierek odbudowy starych i budowy nowych domów, przyczyniając się w ten sposób do rozwoju samowoli budowlanej. Siekierki usiane są takimi mikroskopijnymi domkami, rozrzuconymi bez ładu i składu.

Tej za chwilę nie będzie, bo tuż obok rozpoczynają się prace budowlane pod nową ulicę.
Ta swoją obecność wśród chaszczy zdradza tylko flagą.
Uliczna pompa.

Trochę świątecznego nastroju.

Opublikowane przez typikalme

Z urodzenia warszawianka. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Lubię też chaszcze i chwasty. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

Dodaj komentarz