Czyli znowu trochę wsi w mieście, tym razem na Sielcach, pod skarpą. Ulica Piaseczyńska zaczyna się w centrum tej dzielnicy, przebiega obok wieżowca firmy Jeronimo Martins, czyli kwatery głównej Biedronki, potem obok zabudowań ośrodka sportowego „Warszawianka”, a później stopniowo zamienia się trochę w wiejską drogę. Zostało tu trochę starych zabudowań z czasów, gdy Warszawy tu jeszcze za bardzo nie było.

Okoliczna zieleń to głównie działki pracownicze, ale w samym ich środku znajdują się dwie uliczki – Bandoski i Jaworowska, gdzie wśród ogródków warzywno-owocowych stoją domy zamieszkałe na stałe, stare i nowe. Jest naprawdę sielsko.

Po drugiej stronie Piaseczyńskiej, za rowem z wodą jest już Park Arkadia, odwiedzony przeze mnie w październiku ubiegłego roku.

Arkadia jest parkiem krajobrazowym, ponieważ znajduje się na skarpie warszawskiej, a ta na całej swojej długości prezentuje się równie efektownie, czy to wśród miejskiej zabudowy (vide: wczorajszy spacer), czy to wśród mniej lub bardziej dzikiej przyrody. W tej okolicy znajdują się dwa chronione fragmenty skarpy – Fragment Skarpy Warszawskiej im. Janusza Kusocińskiego i Fragment Skarpy Warszawskiej im. Czesława Łaszka, oba na granicy Sielc i Wierzbna, głównie na terenach należących do „Warszawianki”.




W tej części Sielc znajdowała się założona w 1866 r. osada Marcelin. Hodowano tu warzywa, a w 1871 r. właściciel, Marceli Czułeński, wybudował tu murowaną willę i założył w niej restaurację, działającą do lat dwudziestych. Dzisiaj ma tu swoją siedzibę Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
