Kolonia Staszica

Zabytkowe osiedle domków willowych z lat 20. na ochockich Filtrach. Mieszkał tu Stanisław Wojciechowski, prezydent RP, Stanisław Dygat, Irena Krzywicka i Witold Lutosławski.

Kto mieszka teraz, nie wiem, ale raczej nie biedota, sądząc po tym jaguarze.
Tu mieszka ambasador Danii.

W okolicy mieści się też ambasada Izraela, oblepiona plakatami upamiętniającymi rzeź z października tego roku, ale jest pilnie strzeżona i bałam się zrobić zdjęcie, żeby nie wzięto mnie za terrorystkę.

Oprócz willi jest też budynek wielorodzinny.

Śniegu dziś nie było, ale spotkałam bałwanki.

To dzieła dzieci z tutejszego przedszkola. Być może kiedyś zawędrują (dzieci, nie bałwanki) do tutejszego liceum, najlepszego w Polsce, wg rankingu „Perspektyw”, czyli Staszica. Oprócz wielu sławnych absolwentów szkoła ta wypuściła w świat m.in. mózg mojego wydziału (czyli mojego tymczasowego szefa).

Kilka kolonijnych uliczek nosi nazwy „prawnicze” – Aplikancka, Prokuratorska, Sędziowska, Trybunalska… Jeden z sąsiadów wywiesił do nich na balkonie (już wiele lat temu) taki apel:

Tutaj dwóch delikwentów już „zapuszkowano”.

W kamienicy ze zdjęcia, przy al. Niepodległości, ukrywał się po Powstaniu Władysław Szpilman, a od śmierci głodowej uratował go kapitan Wilm Hosenfeld, przynosząc mu chleb. Na budynku wisi upamiętniająca te wydarzenia tablica.

Opublikowane przez typikalme

Z urodzenia warszawianka. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Lubię też chaszcze i chwasty. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

Dodaj komentarz