W czasach saskich znajdował się tu zwierzyniec, w którym hodowano króliki, a w latach 1731-32 wybudowano tu królewski pawilon, zburzony w czasie II wojny światowej i odbudowany w latach 60. na siedzibę Muzeum Rzeźby, filii Muzeum Narodowego. Wokół pałacu, na skarpie, założono ogród. O prawa do pałacu od 2008 r. toczy się proces sądowy ze spadkobiercami familii Krasińskich, którzy chcieliby muzeum z pałacu wyrzucić. Na razie prosty człowiek może do ogrodu i pałacu wejść i podziwiać rzeźby, m.in. Xawerego Dunikowskiego. Parę lat temu, gdy mieszkałam w okolicy i bywałam w Królikarni dosyć często, byłam tu też na plenerowym koncercie Filharmonii Narodowej.
Tuż obok znajduje się zespół przyrodniczo-krajobrazowy „Arkadia”.















Właśnie wypakowano ją z samochodu.


Lub też na odwrót.




