…i po myszce

Jerry w tarapatach.

Ale mógł trafić gorzej. Bo za demolowanie mi mieszkania spotkała go tylko eksmisja na pobliskie glinianki. Pogoda pod myszą, ale przykro mi bardzo, mój drogi.

To głównie styropian, pianka i jakieś skrawki papieru, którymi uszczelniono okno podczas wymiany. Po otwarciu balkonu wiatr rozwiewał to po całym pokoju.

Przy okazji krótkiego przymusowego spaceru o 7-ej rano nazbierałam parę kasztanów.

Opublikowane przez typikalme

Z urodzenia warszawianka. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Lubię też chaszcze i chwasty. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

3 myśli na temat “…i po myszce

  1. Moje zwierzątko, którego nie widziałam, ale słyszałam- ma ogromne zęby…
    I jak tylko postawiłam łapkę, ucichło.
    Więc czekam…
    Twoja łapka jednak ładniejsza…nie widziałam takiej w sklepie.

    Polubienie

Dodaj komentarz