Tajemnicze chrobotania i jeszcze bardziej tajemnicze pozostałości styropianu i muru w kącie między ścianą a drzwiami balkonowymi w końcu się wyjaśniły. Wczoraj był to tylko śmigający za kuchenkę cień, dzisiaj rano stanęłyśmy oko w oko. Ja i ona – mus musculus – mysz domowa. Skąd mysz na trzecim piętrze w bloku? Najprawdopodobniej wspięła się po ścianie domu, bo mieszkam w pionie bezpośrednio nad śmietnikiem, a tam myszy swego czasu grasowały.
I co teraz???
Myszy się nie boję, ale mieszkać z sublokatorem też nie mam ochoty, zwłaszcza że nie wiem, czy myszka jest singielką. Nie mam też ochoty nabawić się jakichś choróbsk czy pasożytów ani puścić z dymem nie swojego mieszkania z powodu przegryzionych kabli. Zamówiłam żywołapki (nie chcę robić jej krzywdy, wygląda bardzo sympatycznie…) i rozpuściłam wici w sprawie adopcji kota (…no ale jeśli ktoś by mnie wyręczył w mokrej robocie, to czemu nie). Najgorsze, że nie mogę się skupić na robocie – przygotowując dzisiaj prezentację na piątkowe szkolenie co chwila nerwowo się rozglądałam, bo wydawało mi się, że coś, gdzieś…
Nazwałam ją Jerry.
To już ten czas… oby do mnie nie wprowadziła się w tym roku. Niestety mam obawy, że historia się powtórzy…
PolubieniePolubienie
Przydałby się jakiś Tom, ale tak, czy owak – nie wiadomo jaki byłby finał!
PolubieniePolubienie
Przydałby się jakiś Tom, ale tak, czy owak – nie wiadomo jaki byłby finał!
PolubieniePolubienie
Do wysokiego buta wsyp jakieś ziarenka i czekaj. Wejdzie. Zablokuj cholewkę i wypuść biedne przestraszone zwierzątko na zewnątrz. 🐀
Powodzenia
PolubieniePolubienie
Ooooo…. Dzięki za radę!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
https://youtu.be/NcdXJhR8n5w?feature=shared 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety okazało się, że nie mam żadnych kozaków, jedynie niezbyt wysokie kalosze 🙂
PolubieniePolubienie