Czyli centrum północnopraskiego Trójkąta Bermudzkiego. Dzisiaj wyrastają tu nowe apartamentowce, nowoczesne knajpy i sklepy, ale klimacik dawnej mordowni pozostał.





Bazar Różyckiego istnieje, ale bardzo podupadł. Ja pamiętam czasy, gdy sprzedawano tam drób żywcem.


A tu mieszkańcy Brzeskiej:






…na obrazach Jerzego-Dudy Gracza, którego wystawę „Remanenty” można obejrzeć w pobliskim Koneserze.
Proszę mnie źle nie zrozumieć, urodziłam się i mieszkałam – podobnie jak moi rodzice – jakieś półtora kilometra stąd, nie wypieram się i nie odcinam. Ale wrócić bym nie chciała. Mama też nie. Chociaż ostatnio robi się sentymentalna i coraz częściej wraca tu wspomnieniami. Wybierałyśmy się wczoraj do Muzeum Warszawskiej Pragi, ale troszkę padało. Ale jeszcze pójdziemy, na pyzy gorące też.