





Skromne podsumowanie listopada – „spacery” dość przypadkowe, związane albo z pracą, albo z rodziną. Ciężki, smutny miesiąc. Choć nie do końca – pojawił się na świecie nowy członek rodziny, a ja uścisnęłam rękę samego Prezesa. (Nie, nie tego Prezesa – ale trzeba szukać pozytywów ;-)).