Urlop mi się skończył, ale wakacje jakby dalej trwają, czyli znowu pracuję z Garden Office. Między jednym a drugim mailem a to robaczka poobserwuję, a to dzięcioła, a to wiewiórkę. Czasem jabłko na głowę spadnie, czasem gruszka. Dzisiaj widziałam jeża – spacerował sobie spokojnie w biały dzień na pustej działce sąsiada obok – ma tam ogród cały dla siebie, nikt mu nie przeszkadza. Szkoda, że dni już takie krótkie, a roboty dużo, po fajrancie niewiele czasu zostaje na ogródkowe przyjemności. A na weekend deszcz zapowiadają, zaraza…
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie…
Podobne
Opublikowane przez typikalme
Z wykształcenia administratywista i edytor. Z zawodu urzędnik. Z urodzenia (dość już dawnego) warszawianka. Mieszkam (aktualnie) na Żoliborzu. Wychowałam się na Czerniakowie i w Śródmieściu na Ścianie Wschodniej, urodziłam się na Szmulkach, a do liceum chodziłam w Wilanowie. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Z aparatem (w telefonie) w pogotowiu. Serce mam po lewej stronie. Namiętnie czytam „Przekrój”. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".
View more posts
„Urlop się kończy, czas do wojska wrócić, ale Felusiowi żal koleszków rzucić” 😉
PolubieniePolubienie
Oj żal, żal… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Żuk przystojny szaleńczo!
PolubieniePolubienie
wlazłam znów jako anonim, więc dopiszę jako ja: miły ogród, jeżyn zazdroszczę
PolubieniePolubienie