




Moje fanty z dwóch wsi to: bukiet słoneczników, słoik dzikich jeżyn, butelka Rieslinga, ciasto z wiśniami, szarlotka, pieczony w kominku pstrąg i wiadro jabłek. Nieźle jak na jeden weekend.
Moje fanty z dwóch wsi to: bukiet słoneczników, słoik dzikich jeżyn, butelka Rieslinga, ciasto z wiśniami, szarlotka, pieczony w kominku pstrąg i wiadro jabłek. Nieźle jak na jeden weekend.
Z wykształcenia administratywista i edytor. Z zawodu urzędnik. Z urodzenia (dość już dawnego) warszawianka. Mieszkam (aktualnie) na Żoliborzu. Wychowałam się na Czerniakowie i w Śródmieściu na Ścianie Wschodniej, urodziłam się na Szmulkach, a do liceum chodziłam w Wilanowie. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Z aparatem (w telefonie) w pogotowiu. Serce mam po lewej stronie. Namiętnie czytam „Przekrój”. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish". View more posts
Niezły farciarz/fanciarz z Ciebie 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie że bez okazji je nazbierałam, było moje święto ;-).
PolubieniePolubione przez 2 ludzi