Wigilia

A tak poza tym to mamy święta. Udało nam się dotrwać do nich w zdrowiu i spędzić Wigilię w (prawie) tradycyjnym, bo tylko pięcioosobowym składzie, na wsi, przy mikroskopijnej choince last minute (ubieranej na pięć minut przed godziną „0” przeze mnie i bratanka), nowopomalowanych ścianach, kolędach i Beatlesach. Był karp po żydowsku w galarecie, zupa grzybowa, pierogi i „euforia”. Były długie rodaków rozmowy do prawie pierwszej w nocy, wszystko w miłej atmosferze. Prezenty się podobały. Czyli jak trza. Choć o mały włos, a byłoby nie jak trza, bo w drodze na wieś bratu zepsuł się samochód. Na szczęście nic poważnego, postaliśmy parę minut na stacji benzynowej i ruszył.

Prezenty urodzinowo-mikołajkowo-gwiazdkowe (piżamka, kalendarz, drewniane puzzle, naszyjnik, karty upominkowe do Kappahla, wstążki i naklejki do moich rękodzieł, serwetka i słodycze (czekolada, pierniczki i pralinki).

Choinka (moja, nie last minute).

W tym roku nieco inna niż zwykle, bo nie ma na niej plastiku (nie licząc lampek) – tylko szkło, ceramika, papier, drewno, słoma, szyszki, orzechy, filc i pierniki.

Wesołych Świąt!

Opublikowane przez typikalme

Z wykształcenia administratywista i edytor. Z zawodu urzędnik. Z urodzenia (dość już dawnego) warszawianka. Mieszkam (aktualnie) na Żoliborzu. Wychowałam się na Czerniakowie i w Śródmieściu na Ścianie Wschodniej, urodziłam się na Szmulkach, a do liceum chodziłam w Wilanowie. Lubię szwendać się po mieście, pieszo i zbiorkomem. Z aparatem (w telefonie) w pogotowiu. Serce mam po lewej stronie. Namiętnie czytam „Przekrój”. "Typical me" pochodzi z piosenki The Smiths "I Started Something I Couldn't Finish".

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: